Nowe doniesienia ws. żony Martyniuka. To koniec plotek, przejrzeli wszystko
Danuta Martyniuk w ostatnim czasie przeszła sporą metamorfozę swojego wyglądu. W najnowszym teledysku Zenka i Sławomira, w którym się pojawiła, wyglądała jak Shakira. Okazuje się jednak, że zmiany nie wszystkim przypadły do gustu. Takich słów pod adresem żony "króla disco polo" jednak chyba mało kto się spodziewał.
Danuta Martyniuk od lat wspiera ukochanego męża w rozwijaniu kariery muzycznej, która zresztą całej rodzinie przynosi niezłe profity.
Nic więc dziwnego, że żona nie ma czasu na pracę zawodową, bo cały dom spoczywa na jej barkach. Problemów dostarcza także jedyny syn, o którym od lat rozpisują się tabloidy.
Jedną ze słabości Danusi są bez wątpienia markowe i drogie ubrania, które od lat namiętnie kupuje i gromadzi w swej przepastnej garderobie.
Swego czasu żaliła się nawet mediom, że sklepy w Polsce nie są w stanie sprostać jej wymaganiom, więc musi latać do Paryża, Mediolanu czy nawet Stanów Zjednoczonych.
"Lubię dobrze wyglądać i pięknie pachnieć. Wybieram takie marki jak Louis Vuitton, Coco Chanel, Prada, Burberry. Uważam, że one najlepiej leżą na kobiecie. Moje ulubione buty robi Christian Louboutin. Ubolewam, że polskie butiki są słabo wyposażone w te marki. Byłam raz w luksusowej galerii w Warszawie, ale się rozczarowałam asortymentem. Daleko mu do światowego" - utyskiwała w rozmowie z "Faktem".
Nie da się ukryć, że Martyniukowa mocno w ostatnich latach się zmieniła. Sporo schudła, zmieniła uczesanie i nawet nieco rysy twarzy. Zaczęła pojawiać się częściej na salonach. Szczególnie upodobał sobie eventy, które organizowały kliniki medycyny estetycznej.
Jak sama przyznała, nie wstydzi się przyznać, że korzysta z ich usług. Zresztą ponoć skłoniły ją do tego głównie nieprzychylne głosy fanów Zenka.
"Komentarze były bardzo niepochlebne na mój temat, że wyglądam jak mama Zenka. Postanowiłam, że przejdę metamorfozę i chyba się udało" - opowiadała w rozmowie z TVP.
Okazuje się, że nadal nie wszyscy są zadowoleni ze zmian, które Danusia wprowadziła. Stylista i projektant Daniel Jacob Dali na łamach shownews.pl nadal kręci nosem.
Mężczyzna uznał, że rozwieje wszelkie plotki i sugestie, że Martyniukowa to także ikona stylu.
"Danuta Martyniuk obecnie zasługuje na tytuł królowej disco polo. Jej styl mimo markowych i drogich projektów można uznać za kiepski i bardziej przypominający styl z lat 90." - ocenił surowo ekspert, nie pozostawiając żadnych złudzeń.
Potem udzielił jej kilku "cennych porad". Stwierdził, że powinna wzorować się na Kris Jenner, matce słynnych Kardashianek!
"Powinna dobierać ubrania pasujące do jej sylwetki. Najlepiej jak by wzięła przykład z Kris Jenner. Taki styl pasował by do niej najlepiej. Elegancko skrojone i dopasowane garnitur. Kolory bieli i czerni były by idealne. Danuta uwielbia drogie ubrania, ale jak do tej pory jest bardzo zagubiona w świecie mody dlatego moja porada to zaglądnięcie na profil społecznościowy mamy Kardashianek i wzięcie z niej przykładu" - ocenił projektant.
Nie wiadomo, czy Danuta weźmie sobie jego rady do serca. Może jednak niech każdy ubiera się, jak ma na to ochotę...
Zobacz też:
Żona Martyniuka ma dość. Danuta jest już zmęczona
Martyniuk nie wpadł do domu na własne urodziny. Żona ujawnia, co zaszło
Ujawniono zarobki wykonawców disco polo. Na takie kwoty mogą liczyć największe gwiazdy
