Nowy sezon "Awantury o kasę" dobiegł końca. To oni zachwycili widzów
W zeszły weekend zostały wyemitowane ostatnie odcinki reaktywowanego po latach teleturnieju "Awantura o kasę". Od początku można było przewidywać, że program znowu wzbudzi ogromne zainteresowanie widzów. Tak też się stało. Komentarze po finałowych odcinkach są jednoznaczne. Fani formatu nie dość, że już czekają na kolejne odcinki, to jeszcze nie mogą się doczekać, by ponownie zobaczyć na antenie drużynę "Mistrzów", która wzbudziła ich ogromną sympatię.
Pierwsze sezony "Awantury o kasę" emitowane były na antenie telewizji Polsat w latach 2002 - 2005. Program od początku zachwycił widzów, a niektóre teksty z anteny stały się już kultowe.
Wieść o tym, że "Awantura i kasę" powraca na antenę po niemalże dwudziestu latach, zachwyciła widzów. Oczywiście w roli prowadzącego znów pojawił się Krzysztof Ibisz. Większość zasad z pierwszej edycji została taka sama. Uczestnicy odpowiadają drużynowo na pytania z zakresu wiedzy ogólnej, a prawo odpowiedzi uzyskują w licytacji z innymi drużynami. Zwycięzcy odcinka biorą udział w kolejnej grze jako "Mistrzowie".
W tym sezonie jednak prowadzący podczas licytacji nie zabiera drużynom po 200 złotych z konta, lecz po 500 złotych.
Odbiór nowych odcinków teleturnieju był naprawdę pozytywny a wyniki oglądalności bardzo satysfakcjonujące.
W pamięci widzów już zapadły niektóre pytania, jak chociażby to o to, ile kosztuje bułka bez szynki. Po emisji tego odcinka internauci byli naprawdę bezlitośni dla graczy.
1 grudnia wyemitowany został ostatni odcinek tej serii. Zakończył się on wygraną drużyny "Mistrzów", która była niepokonana od siedmiu odcinków. Tomasz, Mateusz, Artur i Wojciech w sumie zarobili już 198 tys. 100 zł, zdobyli także m.in. cztery skutery.
Wiadomo już, że drużyna Mistrzów powróci do gry w wiosennym sezonie. Nagrania do nowej serii ruszą już niedługo.
"Dałem sobie taki czas, sześć tygodni do pierwszych dni stycznia, kiedy znowu będziemy nagrywać 'Awanturę o kasę' i wejdę pełną parą w obowiązki zawodowe" - mówił Krzysztof Ibisz o swojej przerwie zawodowej w rozmowie z naszym portalem.
Widzowie Polsatu już teraz czekają na to, by znowu zobaczyć na ekranach drużynę mistrzów i móc podziwiać ich wiedzę.
"Cudni byli! Świetni ludzie, całe szczęście, że zgłosili się do programu i mogliśmy ich obserwować".
"Wspaniała drużyna! Kapitan świetnie licytuje, super się ogląda ich grę".
"Ależ się stresowałam! Cieszę się, że pozostali mistrzami! Trzymam kciuki za kolejne odcinki".
Można przeczytać w sieci.
Trzeba przyznać, że zarówno gra "Mistrzów", jak i ich charyzma są naprawdę imponujące.
Zobacz też:
Była żona Ibisza skomentowała narodziny jego córki. Zwróciła się także do Joanny