Reklama
Reklama

Osobisty dramat Michała Szpaka na ulicach miasta. Prawie pokonał go domofon

Nazwisko Michała Szpaka wciąż jest na topie. Ostatnio pojawia się przede wszystkim w kontekście powrotu do lubianego talent show, ale i jego, wzbudzającego duże emocje, życia osobistego. W przerwie od zawodowych zobowiązań wokalista regularnie udaje się na siłownię. To już kolejny raz, kiedy w okolicy budynku spotyka go coś niedobrego...

Michał Szpak wraca do "The Voice of Poland". Wszystkich interesuje co innego

Michał Szpak zachwycił wszystkich swoim niekwestionowanym talentem wokalnym w 2011 r. w ramach przesłuchań do "X Factora". Od tego czasu celebryta umiejętnie lawiruje między kolejnymi projektami, wciąż utrzymując się na fali zainteresowania i sympatii publiki.

Kolejnym zawodowym wyzwaniem będzie dla niego powrót na fotel jurorski w "The Voice of Poland". Wcześniej piosenkarz pełnił tę funkcję w czterech edycjach. Choć wydawałoby się, że wystarczy tylko odświeżyć sobie strategię sędziowską, która już się sprawdziła, gwiazdor nie kryje zdenerwowania.

Reklama

Jeszcze większe emocje wzbudza jego życie miłosne. Szpak już jakiś czas temu dokonał coming outu, dlatego teraz ciągle mierzy się z domysłami na temat tego, czy jego serce jest zajęte. Na sugestie fanów nt. potencjalnego męża zareagował bardzo wymownie, podobnie zresztą jak na zadane wprost przez reportera pytanie

"Ja jestem zakochany przede wszystkim w uczestnikach 'The Voice'" - uciął w rozmowie z JastrząbPost.

Osobisty dramat Michała Szpaka na ulicach miasta. Prawie pokonał go... domofon

Pomimo - jak się domyślamy - sporego nawału obowiązków, Michał Szpak nie zapomina o dbaniu o kondycję fizyczną. Jego oryginalny żółty abarth 500 jest regularnie widywany pod jedną ze stołecznych siłowni. Nie tak dawno paparazzi przyłapali tam celebrytę na złamaniu przepisów ruchu drogowego.

Tym razem 34-latek znowu wzbudził minisensację swoim zachowaniem w tej okolicy. Fotoreporterzy przyuważyli, jak mężczyzna zaparkował auto (tym razem w dozwolonym miejscu) nieopodal kamienicy i w czarnym tank topie, bordowych welurowych spodniach i z butelką wody pod pachą udał się w kierunku wejścia. I właśnie tam napotkał na spory problem.

Uznający płeć za pojęcie płynne i elastyczne gwiazdor jest znany z łączenia elementów stereotypowo uznawanych za męskie i kobiece. I tak jego bródka i wąs łączą się z długimi, falowanymi włosami i długimi, modnie wystylizowanymi paznokciami. Niewiele by brakło, żeby właśnie ten ostatni aspekt przeszkodził celebrycie w przekroczeniu bramy budynku. 

Jego paznokcie były bowiem tak długie, że wokalista miał problem z naciśnięciem odpowiedniego przycisku na przywejściowym domofonie. Szpak przez dłuższą chwilę się przy nim gimnastykował, starając się tak wygiąć dłoń, aby dosięgnąć kciukiem guziczka. W końcu jednak mu się to udało i mężczyzna mógł oddać się wyczerpującym ćwiczeniom pod okiem trenera.

Zobacz też:

Ralph Kamiński jest częścią bardzo utalentowanej rodziny. Z pewnością znacie te nazwiska

Michałowi Szpakowi puściły nerwy. Odezwał się do internauty i mocno go podsumował

Szpak nagle wyznał mu miłość publicznie. I to w najmniej spodziewanym momencie

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Michał Szpak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy