Patrycja Markowska: Prawdziwe kulisy rozstania z Kopczyńskim potwornie smucą. Co na to rodzice gwiazdy?
Patrycja Markowska i Jacek Kopczyński sygnalizowali kilka razy, że ich związek przeżywa poważny kryzys, ale starają się temu przeciwdziałać i nadal walczą o swoją miłość. Jakiś czas temu córka lidera Perfectu cieszyła się nawet, że poszli na terapię i najgorsze już za nimi. Ostatnio jednak katolicki "Dobry Tydzień" doniósł, że szczęście nie trwało długi i para postanowiła definitywnie się rozstać. Milczenie Patrycji i Jacka w tej sprawie tylko podsyca plotki o powodach rozstania...
Patrycja Markowska (posłuchaj!) i Jacek Kopczyński tworzyli związek od ponad piętnastu lat. Doczekali się syna Filipa, który jest ich oczkiem w głowie.
Nie było jednak tajemnicą, że aktor i piosenkarka mają dość wybuchowe charaktery, które sprawiały, że w ich związku leciały iskry. Od pewnego czasu plotki o poważnym kryzysie tylko się nasilały.
Sami zainteresowani nawet niespecjalnie ukrywali, że nie jest im teraz łatwo. Jacek w wywiadzie dla "Na Żywo" mówił wszak, że byli na "wielu zakrętach", ale zawsze próbowali walczyć o siebie.
"Paradoksalnie to, co nas łączy, często sprowadza burze. Oboje mamy artystyczne dusze, jesteśmy nadwrażliwcami" - wspominał.
Patrycja z kolei wyjawiła swego czasu, że musiała pójść na terapię.
"Miałam moment załamania i pomyślałam, że jak tego wszystkiego nie poukładam, to mnie to zabije, a nie wzmocni. Drugim bodźcem były problemy w długoletnim związku. Jak się robi przegląd samochodu raz na rok, to dlaczego nie zrobić przeglądu duszy, związku, relacji?" - opowiadała w "Vivie".
W minione wakacje z kolei media zauważyły, że para osobno spędziła urlop. Kopczyński udał się nad Bałtyk z synami, a o Markowskiej nawet się nie zająknął.
"Unikali pozowania razem. Uwiecznili wyłącznie miłość do synów i do psa o imieniu Iskierka - nie do siebie... On właśnie dzieciom podziękował za cudowny czas, o partnerce nie wspominając ani słowem - zupełnie jakby jej tam obok nie było" - alarmowało "Twoje Imperium".
Po powrocie znad morza Jacek miał rzucić się w wir pracy na planie seriali, w których gra. Z kolei Patrycja ruszyła z promocja nowej płyty. Czasu dla ponownego ratowania związku najwyraźniej zabrakło.
W miniony poniedziałek "Dobry Tydzień" poinformował, że to definitywny koniec związku Markowskiej i Kopczyńskiego. Potwierdziła to znajoma pary. Aktor miał wyprowadzić się z ich domu, bo uznał, że najwyraźniej nie ma już czego ratować.
"Patrycja i Jacek chcieli wszystko przemyśleć. Liczyli, że pewien okres samotności, pozwoli im nabrać dystansu, uspokoić myśli i odbudują swój związek. Tak jak wiele razy to robili. Niestety nie udało im się. Podjęli decyzję, że to koniec. Oboje bardzo to przeżywają" - wyjawiła informatorka.
Choć wyznanie to wywołało ogromne poruszenie w mediach plotkarskich, sami zainteresowani milczą w tej sprawie jak zaklęci.
Markowska skupiła się na wojnie w Ukrainie i przypomniała, by nie zapominać o naszych wschodnich sąsiadach.
"Pęka serce. Od wielu miesięcy na koncertach, kiedy gramy piosenkę „Dzień za dniem”, towarzyszą nam barwy Ukrainy, ale myślimy o Was każdego dnia. Kochani, wciąż jest wiele możliwości pomocy, zbiórek" - apelowała gwiazda do swoich fanów.
Jacek z kolei wolne wieczory spędza na spotkaniach z kolegami przy winie.
Z pewnością to niełatwy czas także dla rodziców Markowskiej, którzy ogromnie polubili Jacka, który jest dla nich jak syn. Zresztą sam Grzegorz Markowski wiele razy dawał do zrozumienia, jaką słabość ma do "zięcia".
Czy rodzicom Filipa uda się jeszcze dogadać i wrócą do siebie? Być może to z tego powodu nie zamieszczają wspólnych oświadczeń o rozstaniu. W końcu tyle razy się rozstawali, a następnie do siebie wracali.
Krystyna i Grzegorz Markowscy dziś zapewne o niczym innym nie marzą...
Zobacz także:
Markowska ucieka z Polski? To tam znalazła swój azyl