Paulina Smaszcz spokorniała i przeprosiła Janachowską. Zaproponowała nawet spotkanie
Paulina Smaszcz znana jest ze swoich mocnych i nieraz kontrowersyjnych opinii. Celebrytka swego czasu wdała się w publiczny konflikt z Izabelą Janachowską. Nie szczędziła gorzkich słów pod adresem królowej branży ślubnej. Dziś Paulina Smaszcz żałuje swoich słów. Ma nawet dla Izabeli Janachowskiej specjalną propozycję.
Paulina Smaszcz popadła w konflikt z Izabelą Janachowską, kiedy publicznie zarzuciła tancerce i ekspertce ślubnej, że wyszła za milionera. Była to odpowiedź na słowa Janachowskiej o zachowaniu Smaszcz, po rozpadzie jej związku z Kurzajewskim. Na dodatek Smaszcz zasugerowała, że Janachowska "złapała męża", zachodząc w ciążę.
Tego było za wiele. Janachowska i jej mąż na początku chcieli pociągnąć dawną znajomą do odpowiedzialności. Po pewnym czasie, gdy emocje nieco opadły, małżonkowie stwierdzili, że słowa Smaszcz "nie mają żadnego znaczenia, podobnie jak jej przeprosiny". "Zdenerwowało nas to, że jej słowa uderzyły w naszego syna. Natomiast stwierdziliśmy, że szkoda zachodu, szkoda naszego czasu, naszego życia, zdrowia, energii. Sądy zawsze zabierają ci czas, to są nerwy... Po co?!" - przyznała w rozmowie z nami Janachowska.
Teraz uczestniczka "Królowej przetrwania" żałuje swoich słów i niepotrzebnego konfliktu z Izabelą Janachowską.
"Bardzo lubiłam i ceniłam Izę Janachowską i naprawdę chciałabym, żebyśmy mogły ze sobą rozmawiać. Chciałabym przeprosić, jeżeli ona poczuła się urażona, ale ja też się poczułam urażona i niestety Iza to zaczęła" - powiedziała w rozmowie z "Faktem".
Jednocześnie dziennikarka przyznała, że nie chce, by konflikty sprzed kilku miesięcy wpływały na jej życie. Podkreśliła, że chętnie spotkałaby się z Izabelą Janachowską na kawę.
Podobny konflikt Paulina Smaszcz rozpoczęła krytykując małżeństwo Iwony Pavlović. Po latach postanowiła jednak przyznać się i do tego błędu.
"W ogóle nie znam pani Iwony Pavlović. Nigdy mnie nie spotkała i nigdy ze mną nie rozmawiała, a dawała mi rady. Myślę, że jak ktoś mnie nie zna, to nie może mi radzić, a poza tym ja o te rady nie prosiłam. Chciałabym też wypić dobrą kawę z panią Iwoną" - powiedziała Smaszcz we wspomnianej wcześniej rozmowie.
No cóż, widocznie Paulina w końcu zobaczyła, że publiczne krytykowanie związków osób z branży nie jest dobrym sposobem na zdobycie rozgłosu medialnego.
Zobacz też:
Smaszcz nie mogła odpuścić na temat Hakiela. Bez ogródek oceniła jego związek
Smaszcz wbiła kij w mrowisko w sprawie Kaczorowskiej. Pela nie mógł tego przemilczeć
Schreiber otrzymała od Smaszcz nietypowy prezent. Uwagę skupia ten jeden szczegół