Magdalena Narożna zasłynęła jako członkini zespołu Piękni i Młodzi. Piosenkarka brała już udział w kilku programach telewizyjnych: jako uczestniczka w "Twoja twarz brzmi znajomo" czy jurorka w "Disco Star". Największym wyzwaniem bez wątpienia był dla niej jednak "Taniec z gwiazdami".
Oglądaj "Taniec z gwiazdami" w Polsat Box Go
Dwa tygodnie od finału "TzG", a tu takie wieści. Narożna mówi wprost: "Przeszłam bardzo ciężką drogę"
W rozmowie na kanale "Ja wysiadam" na YouTubie 36-latka przyznała, że wcześniej kilkukrotnie odmawiała oferty dołączenia do show ze względu na wypełniony koncertami kalendarz. Nie chciała bowiem stawiać tylko na siebie i rozwijać się kosztem swojego teamu. W końcu jednak udało się tak dopiąć grafiki, że kobieta mogła spróbować swoich sił na parkiecie. Ale nie było to dla niej łatwe doświadczenie.
"Na pewno nie żałuję tego. Jeszcze raz bym to zrobiła, gdybym miała wybór. Na pewno nie przypuszczałam, że będzie to takie ciężkie dla mnie. Same treningi to była dla mnie naprawdę frajda, przyjemność, czasami łzy, bo ja rzeczywiście przeszłam bardzo ciężką drogę przez ten program. Po pierwsze dogrywka w trzecim odcinku, która nie zdarzała się jeszcze w programie, gdzie (...) musieliśmy z Piotrem [Musiałkowskim - przyp. red.] przygotować dwa tańce" - wspomina Narożna.
To właśnie wtedy wokalistka nabawiła się urazu, który znacząco - nawet pomimo środków przeciwbólowych - wpłynął na jej późniejszą sprawność. Mimo to gwiazda nazywa ów rozdział w karierze "największą przygodą swojego życia". Choć Narożna nie otrzymała Kryształowej Kuli, to wygrała w programie coś więcej - znajomość ze wspaniałymi ludźmi, zwłaszcza jej trenerem.
Magda Narożna wspomina "TzG". Tego się nie spodziewała
Narożna zgodziła się z powtarzaną od dłuższego czasu opinią, jakoby ta odsłona uwielbianego show Polsatu była jedną z najlepszych w ostatnim czasie.
"(...) Podkreślmy to, że ta edycja była (...) na wysokim poziomie. (...) Wiadomo, że zawsze zdarzała się jakaś jedna, dwie osoby, które tańczyły po prostu lepiej, miały jakieś tam delikatne doświadczenie lub po prostu to czuły, weszły w to po prostu jak w masło, a tutaj to rzeczywiście większość uczestników była wow, więc ja jestem naprawdę zadowolona, że te sześć odcinków przebrnęłam, bo naprawdę spodziewałam się, że wcześniej odpadnę" - przyznała.
Wokalistka była zresztą dość surowo oceniana przez sędziów. Ich punktacja oscylowała zwykle wokół 27-28 punktów; Narożna i Musiałkowski tylko raz dostali ich 32. Gwiazda nie mogła o tym nie wspomnieć w najnowszym wywiadzie, odnosząc się zresztą do własnego doświadczenia. Jako jurorka w "Disco Star" sama jest uznawana za najbardziej wymagającą, a ona po prostu jest szczera w swoich opiniach i szuka na castingach osób, które potrafią ją zaciekawić na scenie.
Pavlović była dla niej bardzo surowa w "TzG". Narożna nie gryzła się w język
W kontekście "TzG" musiała oczywiście nawiązać do not i komentarzy Czarnej Mamby. W końcu w jednym z odcinków powiedziała ona nawet, że chciałaby, aby Narożna... w ogóle przestała tańczyć.
"Pani Iwona Pavlović jest bardzo profesjonalna w swoim fachu i ona po prostu zwraca uwagę na rzeczy, które są istotne w tańcu, chociaż to program rozrywkowy i czasami można by było przymknąć na pewne rzeczy oko. Ona taka jest. (...) Piotruś tak czasami [mówił, że] może fajnie troszeczkę tak przymrużyć oko, że nie każdy umie tańczyć, że ktoś zaczyna od początku, że niektórzy przez lata się tego uczą i nie da się przez tydzień wyszkolić, żeby iść takim krokiem jak tancerz, który tańczy od 15 lat" - powiedziała.
Mimo to Narożna nie ma do nikogo o nic żalu.
"Ja nie mam do niej absolutnie żadnych żadnych pretensji. (...) Ja panią Iwonkę pozdrawiam serdecznie i jestem fanką" - skwitowała wątek.
Zobacz też:
Magda Narożna zrezygnowała z kariery, by spełniać marzenia. Wszystko zeszło na dalszy plan
Magda Narożna nie pozostawia wątpliwości. To impreza nie dla niej [POMPONIK EXCLUSIVE]
Ważne wydarzenie w życiu Narożnej tuż przed finałem "TzG". Pochwaliła się
