Pela obwieścił to późnym wieczorem. Znowu wytknął Kaczorowskiej, to nie daje mu spokoju
Tuż po Agnieszce Kaczorowskiej, która jeszcze niedawno wypoczywała z nowym ukochanym na Ibizie, Maciej Pela również wyjechał na wakacje. Pomimo zmiany otoczenia jedno wciąż nie daje mu spokoju i nieustannie zaprząta głowę. Tancerz wyznał to zupełnie wprost na swoim profilu na Instagramie. Czyżby to znowu był przytyk pod adresem byłej partnerki...?
Kilka dni temu w sieci ukazał się długi wywiad Macieja Peli, w którym ponownie podjął on temat rozstania z Agnieszką Kaczorowską. W rozmowie mężczyzna nawiązał do nowego partnera swojej byłej, ale i wyjawił, że swego czasu zaproponowała mu ona umowę, na którą nie mógł przystać. Później zorganizował też sesję Q&A na Instagramie, w której zdradził kilka dodatkowych faktów.
Niedługo po publikacji materiału, który wywołał spore poruszenie (skomentowały go nawet Blanka Lipińska, Marianna Schreiber i Sylwia Bomba), tancerz jak gdyby nigdy nic wyjechał na wakacje.
"Zaczynam albańską przygodę" - ogłosił, po czym przyznał, że nie może się doczekać atrakcji, jakie już wkrótce go czekają; mowa tu m.in. o offroadowej przejażdżce samochodem terenowym.
Nawet na wyjeździe 35-latek nie może jednak zapomnieć, kim jest. Myśli, które pojawiają się w jego głowie automatycznie, mówią same za siebie...
Pomimo wypoczynku Maciej nadal jest aktywny w mediach społecznościowych. Właśnie nadał komunikat prosto z plaży - na zdjęciach widać morze i muszelki na tle drobnego, ciemnego piasku. Zmiana otoczenia nie wpłynęła jednak na schematy jego myślenia.
"Tata z domu poleci, ale w głowie dalej jest tatą... więc: 1. jakie łagodne zejście - dziewczynki mogłyby wbiegać; 2. full muszelek - byłoby co zbierać; 3. fajny piasek - w sam raz do budowania" - podzielił się Pela.
Co prawda później celebryta zachwycał się jeszcze kilkoma przepysznie wyglądającymi daniami, które znalazły się na jego stole, ale jego przemyślenia zdradzają, że tęskni za córkami, które zostały w Polsce pod opieką mamy (byli partnerzy, jeszcze zanim ich małżeństwo oficjalnie przejdzie do historii, zdecydowali się na opiekę naprzemienną).
Być może w ten sposób Pela po raz kolejny nawiązał do Kaczorowskiej. Wydaje się, że aktorka, która sama niedawno wróciła z Ibizy, nie miała problemu z tym, by podczas wakacji zapomnieć o wszystkim...
Influencerka wybrała się w zagraniczną podróż z nowym ukochanym, Marcinem Rogacewiczem, co skrzętnie relacjonowała w sieci. W pewnym momencie ogłosiła nawet, że "nie wraca", co zapewne świadczyło o tym, że tak wspaniale bawi się na wyjeździe. Jej aktualny wciąż mąż potraktował te słowa zupełnie serio i odpowiedział na nie wymowną deklaracją, podkreślając swoją więź z córkami.
Później Kaczorowska się zreflektowała i pod koniec wyprawy napisała, że "stęskniona mama wraca wypoczęta". Musiała się jednak tłumaczyć z decyzji o niezabieraniu ze sobą pociech.
"Choć kiedyś sobie tego nie wyobrażałam, aby wyjechać bez nich, to już teraz dojrzałam do tego, że czas bez dzieci może być dobry, piękny... ba! Jest też potrzebny. Miłość się wtedy nie zmniejsza. Trzymam je zawsze w sercu. I jednocześnie wracam z nową mocą i energią... W dodatku pokazuję im, że sama dla siebie też jestem ważna. Tak samo ich potrzeby, jak i moje powinny być zaopiekowane" - wyjaśniła w Q&A.
Zobacz też:
Pela wyjawił ws. Kaczorowskiej i rozpętała się burza. Teraz wiadomo, kto na tym straci
Agnieszka Kaczorowska nie mogła dłużej milczeć. Zareagowała na głośny wywiad Macieja Peli
Niespodziewany zwrot ws. Kaczorowskiej i Peli. Nagle pokazali się razem
