Piąta żona Michała Wiśniewskiego otwarcie wyznała. "To za dużo jak dla jednej osoby"
Pola Wiśniewska, czyli piąta już żona Michała Wiśniewskiego, zamieściła w sieci poruszający wpis, w którym otwarcie wyznała, co dzieje się w jej życiu rodzinnym. Kobieta nie chce dalej ukrywać, że nie jest tak kolorowo, jak wielu mogłoby pomyśleć. "To za dużo jak dla jednej osoby" - stwierdziła gorzko. Oto szczegóły.
Michał Wiśniewski od kwietnia 2020 roku jest mężem Poli, która została jego piątą żoną. Do tej pory para doczekała się dwóch wspólnych pociech: synów Falco Amadeusza i Noela Cloe. W ostatnim czasie sporo w mediach pisano na temat problemów lidera Ich Troje. Więcej TUTAJ.
Okazuje się, że niewesoło jest także u ukochanej wokalisty. Pola Wiśniewska zaczęła bowiem zamieszczać w sieci dość niepokojące wpisy na temat tego, co się u niej dzieje. Celebrytka nie chciała niczego ukrywać przed fanami, dlatego otwarcie wyznała, jak jest naprawdę. A wygląda to naprawdę bardzo źle.
Już w styczniu tego roku jeden z jej wpisów dość mocno niepokoił. Kobieta żaliła się, że jest przemęczona, a wszystko w domu spoczywa na jej barkach.
"Od wczoraj nie jestem w stanie nic zrobić, bo obiad, bo dzieci potrzebujące uwagi (w tym żłobek Noela w środku dnia, który rozwala wszystko), coś do sprzątnięcia. I nim się obejrzałam, jeden dzień minął, teraz leci drugi, a z planów nic nie zostało. I tak to się właśnie zaczyna. Odkłada się swoje ambicje, bo teraz ważniejsze są inne sprawy – praca, dzieci, dom. To tylko na chwilę, tylko na moment, ale ten moment zamienia się w tygodnie, miesiące, lata. I powoli znika się z własnego życia" - pisała piąta żona Michała.
Od tamtej pory chyba niewiele się zmieniło, a nawet można odnieść wrażenie, że jest gorzej. W najnowszym wpisie Pola wprost wyznała, że czuje się tym wszystkim przytłoczona i bardzo zmęczona.
"Czasem mam wrażenie, że biorę na siebie więcej, niż mój układ nerwowy potrafi unieść. Że przeceniam siebie, swoje siły i możliwości regeneracji. Bo przecież jestem silna i jakoś dam radę. A później czuję, że świat mnie przygniata. Dom, dzieci, praca, zakupy, projekty, ambicje, relacje, bycie 'obecną' i 'wystarczającą' dla wszystkich. To za dużo jak dla jednej osoby" - stwierdziła gorzko Wiśniewska.
Zobacz też:
Mandaryna po latach wyjawiła prawdę o relacjach z Wiśniewskim
Nie cichną plotki na temat Wiśniewskiego. Musiał zareagować: "Nie, nie jestem"
Niespodziewany zwrot w sprawie córki Wiśniewskiego. Występowali razem, a teraz taka heca