Piotr Fronczewski: Komu spłaca dług sprzed wielu lat?
Piotr Fronczewski (69 l.) troskliwie opiekuje się mamą, na którą w przeszłości zawsze mógł liczyć.
Choć trudno w to uwierzyć, uwielbiany przez kilka pokoleń Polaków Piotr Fronczewski skończy w tym roku 70 lat! Dla wielu to wiek poważny, ale aktor nie czuje jego wagi. Być może dlatego, że otoczony jest przez kobiety: żonę Ewę oraz córki Katarzynę i Magdę. A może dlatego, że sam wciąż ma mamę!
- Ma 103 lata - mówi z dumą, ale i wzruszeniem w niedawno wydanej biograficznej książce "Ja, Fronczewski".
- Od czterech lat mieszka z nami. Przedtem była całkowicie samodzielna. Oczywiście odwiedzaliśmy ją, dzwoniliśmy codziennie. Ale dopiero po tym, jak się przewróciła i połamała, co wymagało rehabilitacji, zgodziła się do nas przenieść na stałe.
Kiedyś, gdy był mały, dbała o niego. Dziś role się odwróciły. Pani Bogna Fronczewska-Duszyńska wymaga stałej opieki i cierpliwości. I dostaje ją. Wraz z dużą porcją miłości!
- To jest dla mnie niezwykłe i bardzo cenne doświadczenie - przyznaje Piotr. - Rano pomagam jej usiąść, podaję śniadanie. Trzymając ją w ramionach, mam świadomość, że wziąłem się od niej...
Piotr ma zresztą o wiele więcej powodów, aby dziękować ukochanej mamie.
- Wspominam ten czas, gdy była dla mnie i Ewy pogotowiem dziecięcym. Mieszkaliśmy w tym samym bloku. Ona szła do nas na jedenaste piętro zaopiekować się dziewczynkami, a my zjeżdżaliśmy do niej na trzecie, żeby się choć zdrzemnąć po nocy. Dzisiaj spłacam dług za jej dobroć, a tę naszą wspólną podróż przez życie rozpatruję w kategoriach cudu - mówi wzruszony aktor.