Reklama
Reklama

Poszła z córką do kina i się zaczęło. Sylwia Bomba nie może wyjść z szoku

Kiedy celebryci decydują się skorzystać z wybranej aktywności jak przeciętny Kowalski, często dochodzi do prawdziwie zatrważających scen. Tym razem to Sylwia Bomba, gwiazda programu "Googlebox", wybrała się do kina, gdzie doznała ogromnego szoku. Oczywiście szybko podzieliła się w sieci swoją obserwacją, która raczej nikogo już nie zaskakuje. Co takiego przydarzyło się gwiazdce?

Telewizyjna kariera Sylwii Bomby

Sylwia Bomba zdobyła popularność za sprawą udziału w programie "Googlebox". Przez kilkanaście edycji wraz z przyjaciółką Ewą Mrozowską-Kozłowską komentowała inne tytuły z ramówki telewizyjnej.

Prywatnie 37-latka była w związku z 14 lat starszym Jackiem Ochmanem, prezesem klubu piłkarskiego Znicz Pruszków. W 2018 r. na świat przyszła ich córka Antonina. Niestety trzy lata później para rozstała się, a po roku media obiegła informacja o śmierci byłego partnera Bomby. 

Reklama

Obecnie kobieta jest związana z influencerem Grzegorzem Chmielewskim, znanym jako Greg Collins. Sądząc po zdjęciach publikowanych w sieci, przedsiębiorca ma świetny kontakt z córką celebrytki.

Poszła z córką do kina i się zaczęło. Sylwia Bomba nie może wyjść z szoku

Bomba chętnie dzieli się zresztą swoją codziennością na Instagramie, gdzie jej profil obserwuje 916 tys. osób. Ostatnio wraz z małą Antosią wybrała się do kina na nową odsłonę przygód krnąbrnego rudego kota, Garfielda. Najwięcej miejsca w wideorelacji poświęciła jednak nie wrażeniom po seansie, a rachunkowi, jaki otrzymała w kasie baru.

"Chciałam Wam tylko powiedzieć, że za dwa bilety zapłaciłyśmy niecałe 60 zł, natomiast za mały popcorn, wodę i nachosy - łącznie 76 zł. To niby nie jest dużo, bo zaledwie 130 złotych, ale teraz pomyślcie sobie, jak idzie do kina rodzina z trójką dzieci. Czy uważacie, że to drogo? Uwaga! Nie brałyśmy coli, tylko jedną butelkę wody" - zwierzyła się gwiazda, dopytując fanów, ile oni wydają na wyjście do kina. 

Niestety, wysokie ceny w multipleksach to problem znany od dawna. Z uwagi na to, że relacja ta pojawiła się na kafelkach InstaStories, a fotografka nie zdradziła odpowiedzi fanów, niemożliwe jest zweryfikowanie, jak zareagowali na jej słowa. Uważacie, że oburzenie Sylwii Bomby na wysokie koszty było słuszne?

Zobacz też:

Tomasz Jacyków krytykuje komunijne stylizacje Opozdy i Bomby. Chwali za to Cichopek

Sylwia Bomba kiedyś ważyła o 30 kg więcej. Tylko to usunęła z diety

Sylwia Bomba ogłosiła zmiany. Podjęła ostateczną decyzję i przekazała nowinę. "Mam bardzo pilne ogłoszenie"

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Sylwia Bomba
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy