Reklama
Reklama

Rafał Brzozowski zarobi fortunę. Dostał lepszą fuchę niż w TVP

Rafał Brzozowski stracił pracę w TVP, gdzie prowadził teleturniej "Jaka to melodia?". Wokalista jednak nie wyszedł na tym źle. Okazuje się, że propozycje sypią się z jak rękawa i wokalista ma w czym wybierać. Nie dość, że zarobi krocie, to jeszcze odpocznie.

Rafał Brzozowski od 2019 roku był gospodarzem "Jaka to melodia?". Od września 2024 roku do programu wrócił dawny prowadzący Robert Janowski. Telewidzowie nie są z tej zmiany zadowoleni. Okazuje się, że bardzo polubili Brzozowskiego i już za nim tęsknią. On sam od początku roku był przygotowany na to, że pożegna się z telewizyjnym formatem. Stracił też pracę w "The Voice Senior".

Reklama

Rafał Brzozowski stracił pracę w TVP

Rafał Brzozowski nie może jednak narzekać. Wokalista postanowił na początku odpocząć od pracy i zrobić sobie długie wakacje. Wyjechał nad polskie morze, gdzie zamiast hotelu czy pensjonatu wybrał zupełnie inną formę wypoczynku.

"Mam tam swój kemping i mieszkam w przyczepie kempingowej, więc jest luz i pełna niezależność. Takie życie w klapkach lub na bosaka bardzo mi pasuje. Kiedyś wypoczywałem na Mazurach, ale zamieniłem je na Chałupy. Oczywiście czasami wpadam nad jeziora, bo mam tam wielu przyjaciół" - mówił dla Faktu.

Rafał Brzozowski będzie zarabiał w dolarach

Wokalista po odejściu z TVP nie może narzekać na brak ofert. Co chwilę zgłasza się do niego ktoś z nową propozycją. Brzozowski musi wybierać i zdecydował, że teraz będzie zarabiał... w dolarach. Lista miejsc, gdzie chcą go zaangażować, jest długa i bardzo interesująca.

"W najbliższym czasie czeka mnie dużo wyjazdów zagranicznych i mówię tu o wyjazdach zawodowych. Już przygotowuję się do dużego koncertu z orkiestrą w Toronto, do tego będę występował na ogromnych wycieczkowcach pływających po Karaibach. Zaś w grudniu i styczniu będę miał występy świąteczne w Stanach. Przyznam, że w USA będę teraz spędzał dużo czasu i będę tam dużo grał. Dużo rzeczy się teraz otwiera, miałem nawet propozycję wyjazdu i gry w Peru, ale nie udało się zgrać terminów. To właśnie pokazuje, że gdy jedne drzwi się zamykają i niektórym wydaje się, że to jakaś tragedia, to drugie się otwierają. Uważam, że wszystko jest w życiu po coś potrzebne" -  wyjawił swoje plany w rozmowie z Faktem.

Jak donosi gazeta, wynagrodzenie wokalisty może sięgać teraz od 3 do 5 tys. dolarów miesięcznie, więc utrata pracy w TVP opłaciła się Brzozowskiemu.

Zobacz też:

Rafał Brzozowski nie mógł powstrzymać się od komentarza. Stanął w obronie słynnej artystki

Mocny komentarz Rafała Brzozowskiego ws. decyzji TVP. "Tu nie mam żadnych wątpliwości"

Brzozowski już nie rozpacza przez "Jaka to melodia". Przyłapano go u boku nie lada piękności

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Rafał Brzozowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama