"Rolnik szuka żony". Poród tuż tuż, a mąż Marty Paszkin jest przerażony
Marta Paszkin (35 l.) została ulubienicą programu "Rolnik szuka żony". Spotkała w nim rolnika Pawła (45 l.) i... zakochali się w sobie. Następnie wzięli ślub i już niedługo powitają na świecie swoje pierwsze, wspólne dziecko. Jak wyznała Marta, jej mąż jest przerażony, że za chwilę zostanie ojcem!
Marta Paszkin i Paweł Bodzianny już odliczają dni do porodu, a atmosfera powoli staje się nerwowa. Para nie ma jeszcze kompletnej wyprawki, a w każdej chwili może rozpocząć się akcja porodowa. Najbardziej całą sytuacją stresuje się przyszły tata.
Marta Paszkin i Paweł Bodzianny stali się ulubieńcami programu "Rolnik szuka żony", kiedy to para szczęśliwie odnalazła miłość. Ich kiełkującej miłości przyglądało się tysiące telewidzów i od tamtej pory fani programu nieustannie śledzą ich dalsze losy.
Choć para zdecydowała się zalegalizować związek i wzięła ślub cywilny, to po urodzeniu synka Adama, planują wyprawić prawdziwe polskie wesele. Najpierw jednak czekają przed nimi chwile, które za moment zmienią ich życie nie do poznania!
Dla Marty Paszkin jest to druga ciąża i drugi poród, dlatego może porównywać, chociażby swoją wagę. A ta, jak przyznaje, jest taka sama jak podczas pierwszej ciąży.
Uczestniczka programu jest mamą 8-letniej córeczki, która korzysta z uroków przeprowadzki na wieś.
Marta Paszkin dzięki doświadczeniu z pierwszej ciąży, zdradza swój przepis na bycie dobrą mamą - bez konieczności rezygnowania z siebie.
Zobacz też:
Blanka Lipińska promuje masło "zero kalorii", a tu dietetyk popsuł jej szyki. "Zostałam oszukana"