Rosyjska dziennikarka uciekła z kraju. Wcześniej dostała nagrodę od Putina
Jedna z rosyjskich dziennikarek reżimowej telewizji uciekła z kraju. Lilia Gildiejewa bała się, że nie zostanie przepuszczona przez granicę.
Lilia Gildiejewa była dziennikarką rosyjskiej telewizji NTV, w której prowadziła wieczorny program informacyjny. Stacja NTV uchodzi za jedną z najpopularniejszych w Rosji. Należy do powiązanego z Kremlem Gazpromu. Gildiejewa była zatrudniona w stacji od 2006 roku. W ubiegłym roku otrzymała z rąk Władimira Putina nagrodę za sumienną pracę dziennikarską i "rozwój mediów masowych".
We wtorek 15 marca pojawiła się informacja, że Lilia Gildiejewa potajemnie opuściła Federację Rosyjską. Dopiero zza granicy poinformowała swojego pracodawcę o tym, że wyjechała z kraju. Prezenterka tłumaczyła w rozmowie z blogerem Ilją Warłamowem, że obawiała się, iż jeśli zwolni się z pracy przed wyjazdem z kraju, władze mogą uniemożliwić jej przekroczenie granicy.