Reklama
Reklama

Rusowicz kolejny raz musiała zainterweniować ws. byłego męża. Konflikt narasta

O konflikcie piosenkarki Anny Rusowicz i jej byłego męża w ostatnim czasie było dosyć głośno. Nie jest tajemnicą, że byli małżonkowie rozstali się w niezbyt dobrych stosunkach. W mediach co rusz przewijały się informacje o ich konflikcie. Tym razem sprawa jest jeszcze poważniejsza. Chodzi o dziecko.

Anna Rusowicz i Hubert Gasiul doczekali się syna

Anna Rusowicz jest niezwykle utalentowaną piosenkarką, która na swoim koncie ma współprace z różnymi zespołami, a także projekty solowe. Lata temu wokalistka wraz z muzykiem Hubertem Gasiulą założyła zespół IKA.

Rusowicz współpracowała z kompozytorem nie tylko na polu zawodowym. Razem przez lata tworzyli związek. W 2017 roku na świat przyszedł ich syn Tytus. Po czasie okazało się jednak, że w małżeństwie nie dzieje się zbyt dobrze. Nagle pojawiła się informacja, że para się rozstała.

Reklama

Rusowicz wystosowała wobec byłego męża poważne argumenty

W 2023 roku Anna Rusowicz udzieliła obszernego wywiadu dla magazynu "Zwierciadło". Wokalistka opowiedziała o nieprzyjemnych sytuacjach, których miała doświadczać w trakcie trwania małżeństwa.

"Podejmując decyzję o odejściu, byłam na emocjonalnym dnie. Płakałam, krzyczałam, czułam zawód, byłam zagubiona. I nie wstydzę się tych uczuć" - mówiła wówczas.

Rusowicz mówiła wtedy o byłym mężu dużo negatywnych rzeczy. Widać było, że ma do niego żal o jego zachowanie i jest jej ciężko pogodzić się z tym, jak była traktowana.

"Jedna osoba potrafi tak manipulować rzeczywistością, że czujesz się jak aktor w strasznym spektaklu, gdzie fruwają przedmioty, a drzwi otwierają się same. Nie jest trudno zrobić z kogoś wariata" - dodała.

Oczywiście wersja wydarzeń przedstawiona przez perkusistę zespołu Wilki była całkiem inna. Mężczyzna twierdził, że nigdy nie zachowywał się niestosownie w stosunku do żony i nie ma sobie nic do zarzucenia. Mówił także, że osąd w tej sprawie zostawia dedykowanym do tego organom.

Kolejny konflikt między Rusowicz a Gasiulą

Syn Anny Rusowicz i Huberta Gasiuli ma 7 lat. Byli małżonkowie do tej pory starali się, by wieści o dziecku, nie docierały do zbyt szerokiego grona odbiorców. Raczej stronili od pokazywania chłopca publicznie i wciągania go w swoje sprawy rozwodowe. Niestety właśnie nadszedł moment, kiedy kolejną kością niezgody między artystami stałą się sprawa wychowania syna.

Na swoim Instagramie Anna Rusowicz odniosła się publicznie do byłego męża i zapewniła, że nikt nie chce zabrać mu dziecka.

"Drogi były mężu Hubercie Gasiul, nikt nie chce zabrać ci dziecka. Nie wiem, czemu to robisz i w taki sposób. Czy chcesz przez to lansować swoje piosenki? To chyba zła droga. Wysyłam dużo spokoju" - napisała wokalistka. 

Hubert Gasiul właśnie promuje swój debiutancki album "Hugo" oraz pochodzącą z niego piosenkę "Sobota wieczór". Zapewne więc, do tej sytuacji uszczypliwie odniosła się Rusowicz w swoim wpisie.

Nie do końca wiadomo, skąd u piosenkarki takie nagłe wyrzucenie byłemu mężowi tej sytuacji. Gasiul od dawna publicznie nie poruszał tematów rodzinnych. 12 lipca był jednak gościem audycji "Głośni jak miłość" Radia 365. Być może to właśnie wtedy wspomniał coś o opiece nad synem.

Zobacz też:

Śmierć mamy położyła się cieniem na jej życiu. Wstrząsające wspomnienia Ani Rusowicz

Wzruszające pożegnanie Wojciecha Kordy. Na pogrzebie zabrakło ważnej dla niego osoby

Nie żyje Wojciech Korda. Jego córka Anna Rusowicz zamieściła wstrząsający wpis

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Ania Rusowicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy