Są gwiazdami jednej stacji. Od 8 lat Piróg i Wojewódzki toczą spory
Michał Piróg od 13 lat związany jest z TVN, gdzie spełnia się jako prowadzący "Top Model". Tancerz i choreograf blisko dekadę temu wywołał konflikt z innym gwiazdorem stacji, Kubą Wojewódzkim. Mimo upływu lat panowie nie doszli do porozumienia.
Przed laty Michał Piróg postanowił dokonać, jak to określił, "wuoutowania ukrytych gejów" w polskim show-biznesie. Narobił sobie sporo wrogów tą decyzją. To wówczas popsuły się jego relacje z wieloma znanymi osobami. Jedną z nich jest Kuba Wojewódzki.
Michał Piróg osiem lat temu napisał biograficzną książkę "Chcę żyć". W kwietniu 2014 roku w ramach promocji publikacji udzielił kontrowersyjnego wywiadu, który został opublikowany na łamach "Wprost". W rozmowie z dziennikarzem Piróg zasugerował wyraźnie, że ukrytym homoseksualistą rzekomo jest m.in. Wojewódzki, który w obawie o karierę i popularność nigdy się do tego nie przyzna. Co więcej, zdaniem Piróga, dziennikarz miał mieć romans z innym znanym prezenterem.
Wściekły Kuba Wojewódzki skomentował wówczas całą sytuację w tygodniku "Polityka", zarzucając Pirogowi ściganie innych gejów. Padły tam jeszcze inne obraźliwe określenia.
Dotknięty tymi słowami tancerz i choreograf kazał Wojewódzkiemu korzystać ze słownika i nauczyć się znaczenia pewnych słów.
Obaj długo jeszcze przerzucali się epitetami typu klaun i przebieraniec. Piróg konsekwentnie wytykał Wojewódzkiemu narcyzm i samolubstwo, a Wojewódzki zarzucał Pirogowi fałsz. Choć temperatura konfliktu została mocno ostudzona przez władze stacji, to jednak nikomu nie udało się ugasić go całkowicie.
Zarówno Wojewódzki, jak i Piróg korzystają z każdej okazji, by wbić szpilę przeciwnikowi. Co gorsza, nie są to jakieś drobne uszczypliwości, a naprawdę bardzo przykre i zjadliwe uwagi. Na przykład, kiedy wprowadzono zmiany w formule "Top Model" Wojewódzki ośmielił się tak skomentować tę reformę programu emitowanego w rodzimej stacji:
"Zmiany, zmiany, zmiany. W programie "Top Model", którego celem jest wyłonienie dziewczęcia, które najbardziej uwierzy w to, że czeka je kariera światowa, teraz mogą startować także mężczyźni. Zmiany, zmiany. Teraz Michał Piróg jako doradca będzie obsługiwał także mężczyzn. Czyli właściwie bez zmian" - napisał na łamach "Polityki".
Innym razem, kiedy Krystyna Pawłowicz skrytykowała osoby transpłciowe, Michał Piróg nie szczędził jej gorzkich słów. Szybko na wypowiedź tancerza zareagował Wojewódzki, który zarzucił mu hipokryzję:
"Kilka lat temu z tych samych niskich pobudek, co Pawłowicz, przypisałeś mnie do swojej mniejszości seksualnej. Nic do niej nie mam poza żalem, że ma takiego ambasadora jak ty. Wiedziałeś, że w tak homofobicznym kraju, jak Polska, spotka się to z lawiną agresji. I spotkało. (...) Gdzie wtedy była twoja romantyczna troska o humanizm, rodzinę i najbliższych?" - grzmiał prezenter.
Piróg odpowiedział postem, w którym nie wspomniał wprost o Wojewódzkim, ale jego followersi nie mieli wątpliwości, że właśnie w niego uderza. "'Niebezpieczne związki' - mój ukochany film. Towarzyszy mi od wczesnej młodości. Intryga, duma, pycha i urażona ambicja. Daleko mi do Madame de Tourvel, bliżej do Valmonta. Film podobnie jak książka nauczyły mnie jednego: wystrzegaj się osób typu Markizy de Merteuil... Jedną, podobną w swoim życiu poznałem. Rana ślimaczy się do dzisiaj..."
Czas płynie a panowie nie odpuszczają. Kiedy Agnieszka Chylińska i Małgorzata Foremniak odniosły się do uwag Wojewódzkiego o nielojalności koleżanek z programu "Mam talent", tancerz wtrącił swoje trzy grosze. Pod postem Foremniak napisał:
"Kuba o lojalności... Jednak ma jakieś poczucie humoru" - napisał Piróg.
Wygląda na to, że jeszcze nie raz będziemy świadkami wzajemnych oskarżeń Wojewódzkiego o Piróga.
Zobacz też:
Piróg znów uderza w Egurrolę. Poszło o pracę w TVP. Padły mocne słowa
Michał Piróg zwrócił się do Kingi Rusin z z niespodziewaną prośbą. "Oddaj mi moje życie, zołzo!"
Kuba Wojewódzki chciał sprowokować muzyków z zespołu Kwiat Jabłoni. Po tej odpowiedzi aż go zatkało
TVN po cichu usunął odcinek "Kuby Wojewódzkiego". To reakcja na głośną aferę