Reklama
Reklama

"Ślub od pierwszego wejrzenia" Oliwia Ciesiółka wspomina przeprowadzkę na Śląsk

Oliwia z czwartej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" bardzo chciała, by jej małżeństwo z Łukaszem przetrwało. Postanowiła nawet porzucić ukochane Pomorze i zamieszkać w rodzinnych stronach męża. Jak dzisiaj wspomina przeprowadzkę?

Oliwia Ciesiółkai Łukasz Kuchta zostali dobrani przez ekspertów w czwartym sezonie show TVN "Ślub od pierwszego wejrzenia". Para wzbudziła sympatię widzów, którzy mocno kibicowali ich związkowi. Po zakończeniu programu Oliwia i Łukasz postanowili trwać w małżeństwie. Usuwali wszystkie przeszkody, jakie mogłyby zagrozić ich relacji. Jedną z nich była odległość, jaka dzieliła małżonków. Oliwia mieszkała w Trójmieście, zaś Łukasz na Śląsku. 

Reklama

"Ślub od pierwszego wejrzenia" Oliwia Ciesiółka wspomina przeprowadzkę na Śląsk

Kiedy na świecie miał pojawić się syn pary, Franek, Oliwia bez zastanowienia przeprowadziła się na południe Polski. Niestety małżeństwo uczestników randkowego show rozpadło się, a Oliwia wróciła na Pomorze. 

Na Instagramie Oliwii Ciesiółki pojawił się wpis, w którym wspomina Śląsk i przeprowadzkę.

"W chwili, gdy padła decyzja o wyprowadzce z Trójmiasta do Katowic, byłam załamana. Modliłam się, żeby to wszystko okazało się złym snem. Kto tam w ogóle chce mieszkać!? Za żadne skarby nie polubimy się z tym miejscem!" - napisała Oliwia.

Czy faktycznie Oliwia czuła niechęć do tego regionu? Dalej w swoim wpisie wspomina wszystkie okropne zamki, które zwiedziła, zamknięte kopalnie, jaskinie, góry, śląskie potrawy regionalne i zbyt dużą ilość zieleni.

"Te łechcące podniebienie rolady, krupnioki smażone z cebulą, rozpływające się w ustach kluski - obrzydlistwo! A na domiar złego wszędzie tylko te przepiękne parki i mnóstwo zieleni. Tego było już za wiele! Okropne miejsce. Nie poleciłabym wycieczki tam, a co dopiero zamieszkać - pisze uczestniczka "Ślubu od pierwszego wejrzenia".

Wpis Oliwii jest rzecz jasna żartem. Jak przyznała, polubiła Śląsk, bo tam przyszedł na świat jej syn Franek, poznała tam też wielu przyjaznych ludzi.

"Poznałam tam przecudownych ludzi i miejsca, które pokochałam i za którymi tęsknię. Faktem jest, że ten region ma swoją specyfikę i trochę mi zajęło, żeby się tam zadomowić - wyjawiła Oliwia."

A wy znacie Śląsk? Lubcie ten region?

Zobacz także:

Wiemy, kiedy program "Farma" pojawi się na antenie Polsatu!

"Rolnicy. Podlasie". Dramatyczne sceny w oborze. Doszło do krwawej potyczki

Filip Chajzer rozbił skarbonkę i za oszczędności wybudował imponujący taras! Widok robi wrażenie!


***







pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy