Śmieje się z niej cały świat. Niezrażona Meghan właśnie ogłosiła, aż trudno uwierzyć
Meghan Markle robi wszystko, by nie dać o sobie zapomnieć. Dopiero co nie szczędziła mężowi czułości na dużej imprezie sportowej, a już niedługo później pochwaliła się dwoma nowymi projektami: rebrandingiem swojej marki i kilkuodcinkową serią Netfliksa, poświęconą jej osobie. Obydwa, każdy na inny sposób, wywołały spore zamieszanie. A teraz żona księcia Harry'ego niespodziewanie oficjalnie coś ogłosiła...
Meghan Markle z przytupem rozpoczęła nowy rok. Dokładnie 1 stycznia zaczął działać jej profil na Instagramie, na którym do tej pory zgromadziła 2,4 mln obserwujących. Za jego pośrednictwem kobieta dzieli się ze światem najważniejszymi dla niej kwestiami: tam pożegnała swojego ukochanego psa, tam, przy okazji walentynek, publicznie wyznała miłość księciu Harry'emu, chcąc zdementować plotki o kryzysie, i tam też wyjawiła, co aktualnie zaprząta jej głowę.
W opublikowanym w połowie lutego wideo ogłosiła, że jej marka zmieniła nazwę i została poddana gruntownemu odświeżeniu. Nie minęło wiele czasu, a owe działania już stały się przyczyną wielkiej afery. Nie mniejsze kontrowersje wzbudziła i wspomniana produkcja Netfliksa, która w dużej mierze jest laurką na cześć idealnego życia oderwanej od rzeczywistości księżnej.
Jeszcze przed premierą "Z miłością, Meghan" wyszło na jaw, że na potrzeby produkcji wynajęto specjalnie posiadłość w Kalifornii, tak aby celebrytka mogła udawać, że to właśnie tam znajduje się jej kuchenne królestwo (akcja rozgrywa się w przeważającej większości właśnie w tym pomieszczeniu).
Trąbiono także o ogromnej sumie, jaką para książęca miała otrzymać od platformy w ramach podpisanej w 2020 roku umowy. Mowa tutaj bowiem o 100 mln dolarów. Poza tym Markle wydała też prawdziwe kokosy na uzupełnienie swojej garderoby o ekskluzywne ubrania i kosztowną biżuterię. Ale czego się nie robi, żeby zbudować obraz perfekcyjnego w najdrobniejszym szczególe życia.
Niestety, efekt był odwrotny do zamierzonego...
Kilkuodcinkowa seria z Meghan w roli głównej skupia się głównie na poradach kobiety dotyczących ogrodnictwa, gotowania czy wychowywania dzieci. "Sekrety", którymi Amerykanka dzieli się na ekranie z widzami, wywołują jednak tylko uśmiech zażenowania i parsknięcie śmiechem. Z mądrości życiowych 43-latki śmieją się już dziennikarze i odbiorcy z całego świata, chociażby odwzorowując jej najbardziej popisowe "danie", czyli kolorową kompozycję z pokrojonych owoców.
"Błękitne niebo, idealne kwiaty, misternie przygotowane ciasta i kalifornijskie słońce wpadające przez okna. Aha, i jeszcze jedna celebrytka pojawia się w kuchni" - głosi ironiczna recenzja BBC.
W obliczu takiego odbioru produkcji tym bardziej dziwi to, co właśnie oficjalnie ogłosiła Markle.
Zarówno Meghan, jak i Netfliksa najwyraźniej w ogóle nie zraziły prześmiewcze komentarze płynące ze wszystkich zakątków globu. W końcu cel został osiągnięty - wyniki oglądalności zapewne są zadowalające dla twórców.
"Jeśli podoba ci się sezon pierwszy, [to] poczekaj, aż zobaczysz zabawę, którą przygotowaliśmy w sezonie drugim! Dziękujemy za dołączenie do zabawy. I niekończące się podziękowania dla niesamowitego zespołu i ekipy, którzy pomogli tchnąć w to wszystko życie!" - napisała na Instagramie.
Wygląda więc na to, że niebawem ukaże się jeszcze więcej materiału, z którego będzie można się pośmiać...
Zobacz też:
Meghan Markle wyznała prawdę o mężu. Wygadała się przed kamerami
Meghan Markle nie potrafiła tego ukryć. Wywiad nie skończył się zgodnie z planem
Między Meghan i Williamem jest gorzej, niż myślano. To zaczęło się lata temu