Smutne wieści prosto z Barcelony. Robert Lewandowski ma prawo do zmartwień
Robert Lewandowski nie bez kozery uchodzi za jednego z najlepszych piłkarzy na świecie. A jednak i jemu przytrafiają się porażki. Powrót na murawę w Barcelonie nie okazał się dla niego zbyt pomyślny. Piłkarz będzie musiał przełknąć gorycz porażki...
Ostatnie miesiące jak zwykle były dla Lewandowskich dość intensywne. Najpierw afera z Anną tańczącą bachatę z Hiszpanem, która według ekspertów źle wpłynęła na wizerunek kapitana reprezentacji, a później nieudany występ drużyny na Mistrzostwach Europy w Niemczech, na pewno przysporzyły superparze sporo stresu.
Idealna rodzina szybko wyruszyła więc na ekskluzywne wakacje na Lazurowym Wybrzeżu, aby tam zregenerować siły. Urlop nie zwalnia jednak od codziennej rutyny - na instagramowych profilach gwiazd nie zabrakło zdjęć dokumentujących wspólne wizyty na siłowni. Siódme poty wyciskali tam nawet podczas kilkudniowej, szeroko opisywanej w mediach imprezy urodzinowej miliardera Pawła Marchewki.
Później jednak drogi celebrytów na krótko się rozeszły. Anna ponownie udała się na wypoczynek i to bez Roberta u boku, on z kolei przygotowywał się do nowego sezonu na obozie treningowym w Stanach Zjednoczonych. Do sieci trafiło wówczas wideo, które szybko zrobiło prawdziwą furorę. Na nagraniu widać, jak tłum fanek obskakuje Lewandowskiego, aby zrobić sobie z nim pamiątkowe zdjęcie.
W końcu jednak Robert musiał wrócić do swoich obowiązków w związku ze zbliżającym się początkiem sezonu w europejskich rozgrywkach klubowych. Pierwszym egzaminem dla zawodników FC Barcelony miało być tradycyjne spotkanie w ramach Pucharu Gampera. Mecz nie ma dużego znaczenia, jeśli chodzi o punktację (w końcu jest to gra towarzyska), ale przykłada się do niego dużą wagę ze względu na prezentację składu drużyny i ogólny uroczysty charakter.
Niestety, "Barca" źle zaczęła kolejny rozdział w swojej pisanej złotymi zgłoskami historii. W starciu z AS Monaco poniosła sromotną porażkę, przegrywając 0:3. Z nie za dobrej strony pokazał się też sam Lewandowski, którego w 2/3 spotkania zastąpił największy gwiazdor tegorocznego Euro, Lamine Yamal.
Zagraniczne i polskie media były zgodne co do oceny występu napastnika. Pomimo próby ułatwienia Polakowi przejęcia inicjatywy, Robert nie mógł przełamać impasu. "Nie odnalazł się w tym meczu. Stracił kilka piłek i nie miał klarownych okazji"; "Niezbyt kombinacyjnie. Szukał strzału przy jedynej okazji, jaką miał lub podania po pierwszym kontakcie" - brzmiały hiszpańskie tytuły.
"Podopieczni Hansiego Flicka od samego początku rywalizacji nie zachwycali, a wobec tego zasadzie niewidoczny był Robert Lewandowski" - czytamy w Sportowych Faktach. Interia Sport nazwała ten mecz "zimnym prysznicem przed sezonem". "Pierwsza połowa tego spotkania, delikatnie mówiąc, nie zachwyciła, podobnie jak sam występ naszego kapitana" - komentował serwis.
Zobacz też:
Lewandowska dodała jedno zdjęcie i wywołała burzę. Fani dopatrzyli się tego w lusterku
Lewandowska dodała zdjęcie i się zaczęło. Ostatecznie musiała zareagować
Anna Lewandowska pokazała "wakacyjnego partnera". Fani zszokowani