Stockinger nie gryzł się w język ws. Krzan. "Nie wiem, czy potrafi"
Niedawno wyszło na jaw, że Izabella Krzan porzuca świat internetu i wraca do telewizji. Tym razem byłą gwiazdę TVP będzie można regularnie oglądać w "Dzień Dobry TVN". Owego transferu nie mógł przemilczeć jeden z reporterów i okazjonalnych gospodarzy formatu, Robert Stockinger. "Nie wiem, czy potrafi..." - ocenił prezenter, przy okazji potwierdzając, że śniadaniówka nie będzie jedynym zadaniem modelki.
Izabella Krzan przez długi czas była gwiazdą Telewizji Polskiej. Najpierw pracowała jako reporterka, a później gospodyni "Pytania na śniadanie". Przez siedem lat współprowadziła również teleturniej "Koło Fortuny". Na fali przetasowań kadrowych na przełomie 2023 i 2024 roku przygoda celebrytki z TVP się zakończyła.
Świętująca niedawno 30. urodziny Miss Polonia niedługo musiała martwić się o przyszłość. Chwilę po zwolnieniu trafiła bowiem do popularnego internetowego kanału Krzysztofa Stanowskiego, gdzie wkrótce dołączył do niej ekranowy partner Tomasz Kammel. Krzan była przyzwyczajona do specyfiki programu porannego, musiała jednak nauczyć się, jak funkcjonować w przestrzeni sieciowej.
Pomimo iż radziła sobie całkiem nieźle, wkrótce i ta rola przestała jej odpowiadać. Izabella postanowiła dalej się rozwijać i w związku z tym zdecydowała się wrócić do tradycyjnych mediów. Decyzję tę przekazała do publicznej wiadomości w dość nietypowy sposób, bo podczas roastu byłego już szefa. Potem musiała się z tego zresztą tłumaczyć.
W jednym z wywiadów Izabella wyjawiła, że odejście wcale nie było dla niej łatwe, głównie z uwagi na świetne kontakty ze współpracownikami. Choć początkowo szef próbował ją zatrzymać, to jednak w końcu zrozumiał i zaakceptował jej wybór. Wygrała lepsza oferta finansowa, którą zaproponował... TVN.
Niemal od razu było bowiem wiadomo, że to właśnie tam trafi Krzan. Konkretnie chodzi o "Dzień Dobry TVN", w którym niebawem zacznie się regularnie pojawiać. Wygląda na to, że nie będzie to jednak klasyczne "siedzenie na kanapie".
"Będę mieć okazję tworzyć fantastyczne materiały (...), które już niebawem pojawią się na antenie. Idziemy po tej drabince. Czas się rozwijać - to jest, myślę, mój moment. Skończyłam 30 lat i myślę, że to jest najlepszy czas, by się skupić na rozwoju i na tym, by być coraz lepszym w tym, co się robi. Mam nadzieję, że też tak będzie" - wyjawiła w rozmowie z Plejadą.
Zapytany o jej zatrudnienie Robert Stockinger, jeden z byłych reporterów śniadaniówki, a obecnie pracownik konkurencji, nie krył, że ma wątpliwości.
"Trzymam kciuki. Nie wiem, czy potrafi robić materiały w formie cyklu (...), ale 'Dzień dobry TVN' to miejsce, gdzie można się dużo nauczyć. Trzymam za Izę kciuki w "DDTVN" i w tym drugim programie. Powodzenia" - ocenił w wypowiedzi dla wspomnianego portalu.
Tym samym syn Tomasza Stockingera potwierdził, że pasmo poranne to niejedyne zadanie, które powierzono Krzan. Na razie nie wiadomo jednak nic więcej, a sama Izabella też nie chce uchylić rąbka tajemnicy.
"Pewnie z kolejnymi miesiącami będę mogła powiedzieć więcej. Natomiast na razie to było na tyle intensywne marzenie w moim sercu, że to też sprawiło, że jestem dzisiaj tutaj i chcę się rozwijać. Uważam, że rozrywka ma wiele imion i na wielu płaszczyznach można się w niej rozwijać. Jest dużo formatów do zaproponowania (...) i mam nadzieję, że w którymś z tych wydań będziecie mogli mnie niebawem obejrzeć" - podsumowała enigmatycznie w wywiadzie dla Jastrząb Post.
Pozostaje więc tylko czekać na rozwój wydarzeń.
Zobacz też:
Wielka radość w domu Izabelli Krzan. Marzenie spełni się lada moment
Najpierw przejście do TVN, a teraz takie wieści. Kolejne wielkie zmiany w życiu Izabelli Krzan
Wyszła na jaw prawda ws. Izabelli Krzan. Tomasz Kammel wszystko potwierdził