Szabłowska cieszy się z kontaktu Elżbiety Dmoch z fanami. Wspomina: "Była jakby otoczona niewidzialnym murem"
Maria Szabłowska sąsiadka i dawna przyjaciółka Elżbiety Dmoch z 2 plus 1 nie posiadała się z radości, kiedy zobaczyła świąteczne pozdrowienia wokalistki dla fanów. Dziennikarka muzyczna liczy na kolejne kroki. Wierzy, że Ela wróci na scenę!
Elżbieta Dmoch (70 l.) była prawdziwą gwiazdą estrady kilkadziesiąt lat temu. Zespół, w którym śpiewała, 2 plus 1 (posłuchaj!), był supergwiazdą lat 70., koncertował na całym świecie, nawet w krajach zachodnich, co wówczas należało do rzadkości.
Za sukcesem grupy stał kompozytor, muzyk a prywatnie mąż Elżbiety Dmoch Janusz Kruk. W jednym z wywiadów sprzed 40 lat Elżbieta przyznała, że ciężko pracują, by zapracować na uwielbienie publiczności.
Ich przeboje znali wszyscy. "Czerwone słoneczko" (posłuchaj!), "Chodź, pomaluj mój świat" (posłuchaj!), czy "Windą do nieba" (posłuchaj!). Nazywani byli polską ABBĄ. Zdaniem dziennikarki muzycznej Marii Szabłowskiej (75 l.) związek Eli i Janusza był fundamentem zespołu.
Janusz był kilka lat starszy od Eli. Poznał ją, kiedy ta była jeszcze uczennicą średniej szkoły muzycznej. Porzucił dla niej żonę i córkę Lilianę. Ona nie widziała świata poza nim. Byli nazywani najpiękniejszą parą tamtych czasów.
Kiedy po stanie wojennym skończyła się dobra passa zespołu i przestali koncertować często. Również w małżeństwie dochodziło do konfliktów. Janusz często urywał się z domu. Wreszcie okazało się, że zdradził Elżbietę z nową kobietą. W 1989 roku para rozwiodła się. Dla Elżbiety Dmoch był to ogromny cios. Tym bardziej że Janusz i jego trzecia żona Barbara Dąbrowska-Kruk szybko doczekali się dwójki synów - Erwina i Emila, a Elżbieta została zupełnie sama, choć też marzyła o dziecku, jednak cały czas poświęciła muzyce.
Wokalistka załamała się. Zupełnie odsunęła się od znajomych i fanów. Mieszkała przez jakiś czas w Gładkowie, ale nie była w stanie utrzymać domu, więc kilka lat temu wróciła do matki na Saską Kępę. Po jej śmierci w 2006 roku miała zachorować ponownie na depresję. Na szczęście nie została bez dachu nad głową, bo Janina Dmoch zapisała jej mieszkanie przy ulicy Międzynarodowej.
Maria Szabłowska, która mieszka w pobliżu, nie raz próbowała nawiązać z nią kontakt. Jak donosi "Dobry Tydzień" niegdyś bliska koleżanka artystki, mocno się o nią martwiła:
Ostatnio z okazji świąt wielkanocnych pierwszy raz dawna Elżbieta Dmoch odezwała się do swoich fanów. Napisała odręcznie życzenia, które przesłała administratorowi facebookowym profilu "Fani zespołu 2 plus 1"
Maria Szabłowska jest niezwykle zadowolona, że Elżbieta Dmoch, chociaż w taki sposób zdecydowała się na kontakt z fanami.
Zobacz też:
Elżbieta Dmoch napisała list do fanów. "Dziękuję za taką gratkę"
Barbra Streisand skończyła 80 lat. Naprawdę miała romans z księciem Karolem?
Ed Sheeran nagrał teledysk w Kijowie. "Ukraina to dzielny kraj"
***