Szapołowska pozwała Englerta
Aktorka Grażyna Szapołowska w kwietniu tego roku została z hukiem wyrzucona z Teatru Narodowego przez Jana Englerta. Teraz będzie walczyć w sądzie o przywrócenie do pracy.
Przyczyną zwolnienia Szapołowskiej była nieobecność na spektaklu, w którym grała - "Tangu" Sławomira Mrożka. W tym czasie uczestniczyła ona w emitowanym na żywo muzycznym show telewizyjnej Dwójki "Bitwa na głosy".
Jan Englert, dyrektor artystyczny, uznał, że dla aktorki ważniejszy okazał się występ w telewizji, co - jego zdaniem - jest niezgodne z etyką. Publiczność (150 osób) osobiście przepraszał, wychodząc na scenę.
W wydanym oświadczeniu Szapołowska twierdziła, że poinformowała Englerta oraz pozostałych aktorów o konflikcie terminów z ponad miesięcznym wyprzedzeniem. Niestety, została zwolniona.
Jak informuje "Super Express", teraz domaga się przywrócenia do pracy.
W tym celu złożyła wszelkie dokumenty do jednego z warszawskich sądów i oczekuje na rozprawę. Nie chce komentować sprawy, dopóki nie zostanie wydany wyrok.