Szapołowska też pisze książkę
Kolejną znaną osobą, która postanowiła napisać autobiografię, jest Grażyna Szapołowska (59 l.)...
Aktorka ostatnio nie miała dobrej passy. Ciągnący się od ponad roku sądowy proces między nią a Janem Englertem, dyrektorem Teatru Narodowego, co prawda dobiegł końca, ale kosztował ją wiele nerwów i zdrowia. Gwiazda ostatecznie straciła pracę w Teatrze Narodowym, co w emocjonalny sposób skomentowała: "Przegrana bitwa, ale nie wojna".
Rozgoryczona, wyraźnie dała do zrozumienia, że nie zamierza godzić się z wyrokiem. I być może walczyłaby dalej, gdyby nie słowa Jana Englerta, który, z właściwą sobie klasą i dystansem, zapewniał po ostatniej rozprawie:
"Nie ja wygrałem. Nie ma przegranych, prawo wygrało. Jestem w stosunku do pani Szapołowskiej nadal kolegą. To nie jest tak, że od dziś będę udawał, że jej nie znam. To nie jest żadna frajda prywatna, to jest frajda dyrektora teatru. A to są dwie różne rzeczy".
Te słowa na tyle skutecznie ostudziły emocje aktorki, że oznajmiła ona przyjaciołom, że nie będzie składała apelacji od wyroku sądu. Zamiast dalej brnąć w procesy, marnować pieniądze i czas na spotkania z adwokatami, tuż po zakończonym procesie dała się porwać ukochanemu na romantyczną wycieczkę do Wenecji!
Szapołowska wprawdzie straciła etat w teatrze, ale ma u boku mężczyznę, który nie tylko potrafi zadbać o dom, ale też o dobre samopoczucie kobiety, którą kocha. Wolne wieczory natomiast aktorka poświęci na pisanie... autobiografii. Praca nad książką jest na tyle zaawansowana, że ukaże się prawdopodobnie na wiosnę.
MP
41/2012