Ta jedna plotka o Kukulskiej wypływa od lat. W końcu oficjalnie ogłosiła. A jednak

Natalia Kukulska na scenie funkcjonuje od wielu już lat. Piosenkarka stale stara się zaskakiwać czymś swych fanów i bez wątpienia nie można powiedzieć o niej, że "odcina kupony" od dawnej popularności. 

W latach 90. wszak była jedną z największych gwiazd naszego rodzimego rynku. Jej płyty sprzedawały się w setkach tysięcy egzemplarzy, a przeboje typu "Dłoń", "Światło", "Im więcej ciebie tym mnie" czy "W biegu" miesiącami zajmowały pierwsze miejsca list przebojów. 

Potem córka Anny Jantar zaczęła eksperymentować z muzyką, zmieniła styl i dość mocno oddaliła się od popowego mainstreamu. Choć w międzyczasie wylansowała jeszcze kilka hitów, w tym "Wierność jest nudna". Jak sama przekonuje w wywiadach, teraz w końcu może robić to, na co ma ochotę i nie zamierza niczego kalkulować. 

Nie ugina się nawet przed stacjami radiowymi i nie zgadza się, by przynajmniej single promujące jej nowe wydawnictwa były nieco bardziej skrojone pod masowe gusta polskich słuchaczy. 

Ostatnia płyta "Dobrostan" miała być inna. Jak zapowiadała sama Kukulska, to najbardziej piosenkowa spośród jej ostatnich krążków. W ramach promocji Natalia zaczęła ostatnio częściej pojawiać się na celebryckich spędach. Podczas jednego z eventów udzieliła m.in. wywiadu Kozaczkowi.

W pewnym momencie padło pytane o to, dlaczego do tej pory nie pojawiła się w "Tańcu z gwiazdami". Wszak faktycznie jej udział w show mógłby wywołać nie lada zainteresowanie, a jej samej pomógłby chociażby wypromować nową muzykę. 

Plotki o jej udziale w programie pojawiają się właściwie przy zapowiedziach każdej kolejnej edycji. Do tej pory Natalia jednak była nieugięta. 

 "Taniec z gwiazdami" pukał do moich drzwi przez wiele lat, ale nie zdecydowałam się na to. Jest to bardzo wymagający format. Wielokrotnie jednak stawiałam głównie na muzykę i rzeczywiście odmawiałam udziału. A może trochę z tchórzostwa? Jakie to jest wymagające" - wyznała wymownie Kukulska. 

Gdy reporter portalu dodał, że widzowie chętnie zobaczyliby tę wspaniałą gwiazdę i córkę legendy na parkiecie, ta podsumowała wszystko w swoim stylu:

"Ja to rozumiem, ja to szanuję, ale się nie wybieram" - postawiła sprawę jasno Kukulska. 

W dalszej części rozmowy poruszony został też temat pewnego wydarzenia, które miało miejsce podczas ostatniego finału tanecznego show Polsatu. Doda i Edyta Górniak publicznie postanowiły się bowiem pogodzić. 

Znająca Edytę już od lat 90., gdy to były chyba największymi rywalkami na polskim rynku muzycznym, przyznała wprost, że szum medialny wokół tego pojednania nieco ją dziwi. 

"Ja nie żyję takimi wiadomościami i z całym szacunkiem dla koleżanek, ale oczywiście słyszałam. Kto nie słyszał, to jest jakiś 'news roku'. Nie wiem drogie media, czy rzeczywiście też nie ma innych, ale no wspaniale" - stwierdziła.

Na tym jednak nie poprzestała. Dodała, że sama ma sporo przyjaciół w show-biznesie, ale nie lubi się obnosić z tymi relacjami w mediach.

"Ja cenię sobie też te prywatne relacje z artystami, nie zawsze one muszą być na pokaz" - podsumowała Kukulska, dodając jednak asekuracyjnie, że nie sugeruje, że pojednanie Edzi i Dody było właśnie takie. 

Zobacz też:

Natalia Kukulska ze smutkiem ogłosiła. "Wiele rzeczy zeszło teraz na plan dalszy"

Natalia Kukulska w żałobie. Tę stratę przeżywa szczególnie

14 lat temu zmarł Jarosław Kukulski. Tak brzmiały jego ostatnie słowa do żony