Taką emeryturę otrzymuje Katarzyna Dowbor. Pierwszy przelew ją zszokował
Temat emerytur gwiazd wzbudza wiele kontrowersji. Celebryci, którzy nie potrafią oszczędzać, nieraz nagle budzą się z pięknego snu i nie mogą uwierzyć, że wypłacane im świadczenia są tak niskie. Potem głośno narzekają w mediach o tym, że mimo późnego wieku muszą nadal pracować, by mieć się z czego utrzymać. Po przeciwnej stronie stoi Katarzyna Dowbor, która nie dość, że pomimo osiągnięcia odpowiedniego wieku nadal pracuje, to jeszcze chwali sobie wysokość swojej emerytury.
Katarzyna Dowbor swoją karierę w mediach zaczynała od pracy w Polskim Radiu. Potem, w 1983 roku związała się z Telewizją Polską, w której przepracowała 30 lat. W trakcie pracy realizowała filmy dokumentalne, współprowadziła Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu oraz Festiwal Piosenki Biesiadnej w Mrągowie. Była także prezenterką "Pytania na Śniadanie".
Po latach postanowiła jednak zmienić miejsce zatrudnienia. Szybko znalazła pracę w stacji Polsat. Została prowadzącą programu "Nasz nowy dom". W 2023 roku współpraca zakończyła się. Dowbor wróciła do TVP, gdzie znowu współprowadzi "Pytanie na śniadanie". Mimo osiągnięcia wieku emerytalnego Katarzyna Dowbor nie zrezygnowała z pracy. Teraz czerpie przychody i ze świadczenia wypłacanego przez ZUS i z działalności medialnej.
Okazuje się, że Katarzyna Dowbor zadbała o to, by wysokość jej emerytury była satysfakcjonująca. Dziennikarka przez lata pracy w telewizji była w stanie tak zarządzać swoją karierą, że teraz może cieszyć się z benefitów wynikających z umowy o pracę.
"Moja emerytura to nie są grosze. Jestem zadowolona. Pracowałam na etacie przez 30 lat w państwowej firmie, odkładałam składki i mam emeryturę. Nie jest ona może jakaś bardzo wysoka, ale też nie jest bardzo niska. Nie narzekam" - wyznała w rozmowie z "Super Expressem".
Z informacji "Super Expressu" wynika, że Dowbor otrzymuje co miesiąc z ZUS-u około 4 tys. złotych. Kwota ta może nie jest powalająca, ale jak na obecne czasy i tak z pewnością wystarcza.
Biorąc pod uwagę to, że Katarzyna Dowbor jest rozsądną kobietą, to można przypuszczać, że ma zgromadzone duże oszczędności. Dodatkowo cały czas pracuje zawodowo, więc co miesiąc otrzymuje wynagrodzenie. Raczej nie może narzekać na brak środków do życia.
Jak się okazuje, kiedy Dowbor przeszła na emeryturę, to nie kwota wypłacana z ZUS-u była dla niej największym zaskoczeniem. Spore emocje wywołało w niej otrzymanie specjalnych uprawnień.
"Gdy dostałam pierwszą emeryturę, przeżyłam szok - to było jak z pierwszą pensją. Przełomowym momentem był jednak ten, kiedy dostałam kartę emeryta. Dzięki temu mogę za darmo jeździć tramwajem i autobusem" - stwierdziła w tym samym wywiadzie.
Katarzyna Dowbor jako jedna z nielicznych gwiazd show-biznesu nie narzeka na wysokość swojej emerytury.
Zobacz też:
Katarzyna Dowobor popłakała się na wizji. Antonowicz nie mógł jej uspokoić
Sensacyjne informacje ws. Macieja Dowbora. Wielu to podejrzewało. Klamka zapadła?