To one stoją w cieniu Owsiaka. Wiadomo, czym się zajmują
Od ponad 30 lat styczeń zależy zawsze do Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, a co za tym idzie i do jej twarzy - Jerzego Owsiaka. Nie wszyscy darzą go zaufaniem i pomimo wsparcia płynącego ze strony znanych osób, 71-latek mierzy się też z dużą krytyką. Po stronie taty zawsze stoją natomiast jego, zdecydowanie mniej medialne, córki. Oto czym zajmują się dorosłe dziś kobiety.
W tym roku WOŚP po raz 33. zbiera datki wspierające leczenie poważnie chorych. Przewodzący ogólnopolskiej zbiórce Jerzy Owsiak cieszy się dużym poparciem społecznym, co widać po wynikach jego działań. W inicjatywę angażuje się też wiele gwiazd, które nie tylko zachęcają do wrzucania pieniędzy do fizycznych puszek czy wpłacania środków do internetowych skarbonek, ale i przygotowują oryginalne, atrakcyjne propozycje dla swoich fanów.
W tym roku można zdobyć m.in. suknię, którą Julia Wieniawa miała na sobie podczas Festiwalu w Cannes, rakietę Igi Świątek, którą zawodniczka grała w sezonie 2024, czy kolację przygotowaną przez Macieja Zienia. Do wzięcia udziału zachęcają też m.in. Maffashion i Julia Żugaj. Głośno zrobiło się też o nietypowej ofercie Macieja Musiała, w której oferuje on zwycięzcy licytacji usługę wysprzątania całego domu.
Być może jeszcze ważniejsze od poparcia celebrytów jest dla Owsiaka wsparcie najbliższych. Mężczyzna od lat może liczyć na obecność żony i dwóch dorosłych córek.
Swoją ukochaną, Lidię Niedźwiedzką-Owsiak, działacz poznał jeszcze w liceum. Para pobrała się w 1976 roku w Pałacu Ślubów na placu Zamkowym w Warszawie. Kilka lat później zdecydowali się także na ślub kościelny.
W pierwszych latach małżeństwa wcale nie układało im się najlepiej. Dynamikę funkcjonowania ich związku zmieniło dopiero potomstwo, które skłoniło rodziców do poukładania sobie pewnych spraw.
"Ścieraliśmy się bardzo. Dopóki nie pojawiło się dziecko, jakoś w tym funkcjonowałam. Kiedy urodziła się Ola, powiedziałam Jurkowi, że musimy się dogadać. (...) Nie od początku miałam takiego Jurka, jakim jest dzisiaj. Zaczynaliśmy zupełnie inaczej" - mówiła żona Owsiaka cytowana przez WP.
Aleksandra przyszła na świat w 1979, a Ewa w 1989 roku. Dzisiaj wszystkie trzy kobiety: żona i córki są wielkim wsparciem dla swojego męża i ojca. Lidia wraz z nim prowadzi przecież organizację, w której pełni funkcję dyrektorki ds. medycznych. Ich pociechy stoją nieco z boku, co nie znaczy, że aktywność taty jest im obojętna.
45-letnia dziś Aleksandra uczęszczała do szkoły telewizyjnej w Chicago. Studiowała również polonistykę, ale ostatecznie podążyła zupełnie inną drogą kariery. Po ukończeniu kursu dietetyki i suplementacji realizowała się jako trenerka personalna.
Kilka lat temu kobieta była bezpośrednio zaangażowana w działalność taty. Udzielała się w jego organizacji i przy Przystanku Woodstock. Prywatnie natomiast sama ma dwie córki: Zuzannę i Maję.
Młodsza z pociech Owsiaków, podobnie jak jej starsza siostra, też zdobywała edukację za granicą. Wybrała jednak nieco bliższy kierunek - Londyn. Z czasem powróciła z Wysp i znalazła zatrudnienie w Narodowym Instytucie Fryderyka Chopina w Warszawie. 35-latka co jakiś czas pojawia się u boku ojca, przede wszystkim na uroczystych finałach WOŚP-u.
Widać, że rodzina zawsze trzymała się razem.
"W naszym domu były zasady, ale też dużo zaufania. (...) Nasze relacje zawsze były dobre. (...) Nigdy nas nie zawiodły" - mówił Jerzy w wywiadzie dla "Vivy!".
Zobacz też:
Tego było już za wiele. Kasa Tusk pilnie zabrała głos ws. WOŚP. "Nie mieści mi się w głowie"
Na licytacji Macieja Musiała trzeba wydać krocie. Przebiła go znana para
Małgorzata Opczowska w mocnych słowach o Owsiaku. Mówi wprost