Reklama
Reklama
Tylko u nas

Tomasz Wolny od razu poprosił o to partnerkę z "TzG". "Nie jest łatwo" [POMPONIK EXCLUSIVE]

Teraz nie ma już wątpliwości - Tomasz Wolny jest jednym z półfinalistów 16. edycji "Tańca z gwiazdami". Dla niego i jego trenerki wynik głosowania po ostatnim odcinku był sporym zaskoczeniem. W rozmowie z Pomponikiem Daria Syta podzieliła się wrażeniami po występie, wyjawiła, jak zareagowała po odpadnięciu Blanki i zdradziła, o co poprosił ją prezenter. "Nie jest łatwo" - przyznała.

Tomasz Wolny i Daria Syta w półfinale 16. edycji "TzG". "Byłam przekonana, że się żegnamy"

Materiał zawiera linki partnerów reklamowych

Miniony epizod "Tańca z gwiazdami" był wyjątkowy. Po raz pierwszy w historii programu pary miały bowiem okazję zmierzyć się z tańcami ludowymi. Tomasz Wolny i Daria Syta za przydzielonego im oberka otrzymali 29 punktów. Niewiele lepiej poradzili sobie z drugim tańcem, jive'em; jury oceniło go tylko na oczko więcej.

Reklama

Choć teoretycznie duet dostał najniższe noty, decyzją widzów przeszedł do wielkiego półfinału. Tancerka kompletnie się tego nie spodziewała.

"(...) To był prawdziwy rollercoaster. Ja byłam przekonana, że my się żegnamy dziś z programem, więc bardzo duże zaskoczenie. (...) To już jest moja trzecia edycja. Tu się dzieje tyle niespodziewanych rzeczy, których nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Ja jestem ogromnie wdzięczna naszym widzom, bo wiem, że to dzięki nim tutaj jesteśmy" - mówiła w wypowiedzi dla Pomponika.

Trenerka gwiazdora telewizji zdaje sobie sprawę, że tego wieczora wiele rzeczy nie poszło po ich myśli.

"Dzisiaj jive nam bardzo nie wyszedł (...). Nie będę udawać, że było fantastycznie. Pomyliliśmy się na początku i nie mogliśmy z tego wyjść później. Ale staraliśmy się tym dobrze bawić. Jak te kroki się nam pomyliły, to szukaliśmy w swoich oczach ratunku i (...) staraliśmy się łapać w tych momentach. Jak najbardziej jury miało rację: jive'a było tam bardzo mało (...) Będziemy pracować, żeby ten kolejny odcinek był lepszy" - zapewniła.

Tomasz Wolny od razu poprosił o to partnerkę z "TzG". "Nie jest łatwo"

Syta wyznała, że trenowanie z Tomkiem to duża przyjemność. Prezenter jest bardzo zaangażowany; to on od razu poprosił Darię o wydłużenie czasu ćwiczeń.

"Nigdy w życiu nie słyszałam go narzekającego. (...) Nie jest łatwo, (...) bo trenujemy ponad 10 godzin dziennie. Tomek poprosił mnie o dwa treningi: przychodzimy mniej więcej na 9-10, siedzimy do 16, potem ja lecę do swojej pracy (...), kończę o 20.30-21, przyjeżdżam i ciśniemy znowu do północy, do pierwszej. Ta praca jest bardzo przyjemna, bo jak masz takiego kompana na sali, to można góry przenosić" - oznajmiła reporterowi Pomponika.

Kobieta wie, że wciąż mają wiele do przepracowania. Najbardziej kuleje technika jako taka i fakt, że na parkiecie wciąż zjada ich stres, co nie pozwala im zaprezentować się tak dobrze, jak na próbach.

Oglądaj "Taniec z gwiazdami" w Polsat Box Go

Partnerka Wolnego z "TzG" wprost o Blance. "Byłam przekonana, że to koniec"

Nie mogło też zabraknąć pytania o odpadnięcie Blanki Stajkow i Mieszka Masłowskiego. Syta i Wolny stanęli wraz z nimi w tzw. strefie zagrożenia.

"Byłam przekonana, że to jest nasz koniec. Widzę Blankę obok siebie, która (...) jest fantastyczna i na pewno zasłużyła, żeby tańczyć dalej, więc po prostu zaskoczenie (...). Jest mi przykro, ale tak samo, jak każdy inny by odpadł, też byłoby mi przykro, bo wiem, jak ciężko pracujemy, ile serca w to wkładamy, każde z nas już prawie śpi na sali treningowej (...)" - mówiła tancerka.

Od razu pojawiły się głosy, że to służbowy wyjazd wokalistki do Stanów zaważył na jej niedzielnej, wyraźnie słabszej prezencji na parkiecie. Partnerka Wolnego miała jednak inne zdanie.

"Ten czas był na pewno inny niż pozostałe tygodnie, każdy z nas miał parę dni wolnego i pojechał do swoich rodzin. A czy jesteś w Nowym Jorku, czy tak jak w moim przypadku w Kędzierzynie-Koźlu czy Poznaniu, gdzie był Tomek, to myślę, że jakieś inne rzeczy na to wpłynęły, bo Blanka naprawdę ciężko pracowała" - oceniła 25-latka, wyjawiając jednocześnie, że sama nagrywała dla piosenkarki wskazówki w formie wideo.

"Wszyscy sobie pomagamy" - dodała.

Kolejny odcinek "Tańca z gwiazdami" już w najbliższą niedzielę, 4 maja o godz. 19.55 w telewizji Polsat.

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Tradycyjne polskie tańce i wysokie noty im nie pomogły. To te pary przeszły do półfinału

Prawda o małżeństwie Wolnego wyszła na jaw po 15 latach. Prezenter nagle sam to wyznał

Tomasz Wolny zatańczył z żoną na parkiecie "TzG". Nie mógł powstrzymać łez

Materiał zawierał linki partnerów reklamowych

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: "Taniec z gwiazdami" | Tomasz Wolny | Blanka Stajkow
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy