Uczestnicy "Tańca z gwiazdami" już drżą o swoje miejsca. Takiej sytuacji jeszcze nie było
Już w najbliższą niedzielę na antenie Polsatu zostanie wyemitowany czwarty odcinek najnowszego sezonu "Tańca z gwiazdami". W grze o "Kryształową kulę" pozostało 10 par. Każda z nich chce pokazać się na parkiecie z jak najlepszej strony. Stacja zapowiedziała, że w zbliżającym się odcinku uczestnicy będą musieli liczyć na szczególne wsparcie widzów. Wiemy już, co zmieni się tego wieczoru. Gwiazdy mogą czuć się zagrożone.
W 15. edycji "Tańca z gwiazdami" nie brakuje znanych nazwisk. Co ciekawe, wszystkie pary radzą sobie naprawdę znakomicie. Już po pierwszym odcinku widzowie zauważyli, że poziom tego sezonu wywindował naprawdę wysoko.
Niestety jednak zasady show są nieubłagane. Ktoś musi odpaść, żeby ktoś inny mógł dojść do finału. I tak z programem jako pierwsza pożegnała się aktorka Olga Bończyk. W następnym odcinku odpadł jej kolega z branży Michał Meyer.
Już w najbliższą niedzielę o 19.55 na antenie Polsatu wystartuje kolejny odcinek "Tańca z gwiazdami". Właśnie okazało się jednak, że będzie to wyjątkowy i niestety bardzo bolesny wieczór.
"W najbliższym odcinku nasze pary szczególnie będą liczyć na Wasze wsparcie" - zapowiedziano w poście na oficjalnym profilu programu.
Informacja ta wzbudziła wiele emocji. Fani zaczęli zastanawiać się, dlaczego ich głosy okażą się aż tak ważne w następnym odcinku. Wiemy już, jak będzie wyglądała eliminacja par.
W niedzielnym odcinku "Tańca z gwiazdami" w końcu zobaczymy zapowiadaną przed sezonem dogrywkę. Oznacza to także, że ten odcinek będzie ostatnim dla aż dwóch par.
Pierwszy z duetów odpadnie tak jak zawsze - po zsumowaniu punktów od jury oraz głosów widzów. O losach drugiej pary zdecydują już wyłącznie jurorzy.
"Para druga i trzecia od końca powróci na parkiet i po raz kolejny zaprezentuje taniec. Tym razem jednak widzowie nie będą głosować a liczyć się będzie wyłącznie punktacja jurorów" - czytamy w komunikacie prasowym od stacji Polsat.
Tym bardziej więc, uczestnicy "Tańca z gwiazdami" muszą liczyć na głosy od widzów. Tylko znalezienie się w pierwszej siódemce najwyżej ocenionych par da im spokój i brak konieczności powtórzenia występu.
Z tygodnia na tydzień poziom w programie coraz bardziej się podnosi. Uczestnicy pokazują nowe umiejętności, ale jednocześnie jury bywa coraz bardziej wymagające w stosunku do występów. Już nie tak łatwo o dobre noty i punktację powyżej 30.
Niestety jak już wiadomo, w niedzielę aż dwie pary odpadną z "Tańca z gwiazdami". Zobaczymy komu uda się przetrwać tę trudną dogrywkę, a kto będzie musiał zakończyć swoje treningi.
Zobacz też:
Niepokojące wieści od Majki Jeżowskiej nadeszły w środku nocy. "To nie są żarty"
Anna-Maria Sieklucka nie zgadza się opinią jurorów? "Śmiem twierdzić..."