Wieści o Markowskim od miesięcy niepokoiły. Córka pokazała, jak dziś wygląda
Grzegorz Markowski (69 l.) jakiś czas temu mocno zaniepokoił swoich fanów, gdy za pośrednictwem mediów społecznościowych swojej córki poinformował, że z uwagi na pogarszający się stan zdrowia musi zrezygnować z pożegnalnych koncertów Perfectu. Od tamtej pory niemal nie pokazywał się publicznie, a jego córka narzekała, że musi "wyciągać go za uszy", by wyszedł z domu. Ostatnio Patrycja zamieściła zdjęcie z tatą, dzięki czemu możemy zobaczyć, jak teraz wygląda gwiazdor. Fanów mocno zaniepokoił jeden szczegół...
Grzegorz Markowski po kilku dekadach obecności na scenie uznał, że czas zejść z niej "niepokonanym". Wraz z zespołem Perfect (posłuchaj!) miał jeszcze dać serię pożegnalnych koncertów, które zaczęły być jednak przesuwane z powodu pandemii.
Gdy branża koncertowa zaczęła odżywać i występy znów były możliwe, pojawiło się niepokojące oświadczenie 69-latka, który oznajmił, że występów nie będzie, a wszystko z powodu jego stanu zdrowia, który "ostatnio się pogorszył".
Wpisem Grzegorza mocno zaskoczeni byli jego koledzy z zespołu:
"Oświadczenie to jest dla nas o tyle zaskakujące, że nic w ostatnim czasie nie wskazywało na tak nagłe pogorszenie się stanu zdrowia wokalisty. Zespół Perfect zawsze stawał na wysokości zadania, zarówno na scenie jak i poza nią, i takim chciałby w Waszej pamięci pozostać. Dlatego w obliczu oświadczenia Grzegorza Markowskiego, GRAMY DALEJ DLA GRZEGORZA!" - pisali członkowie zespołu.
Przez kolejne miesiące niewiele było wiadomo o stanie Markowskiego. Po pewnym czasie głos zabrała jego córka (zobacz!), która wyznała w jednym z wywiadów, że tata zaszył się w domu i na nic nie ma ochoty, a o śpiewaniu nie chce nawet słyszeć.
Patrycja uznała jednak, że nie pozwoli mu tak całkiem "zdziadzieć", a gdy jego stan nieco się poprawił, zaczęła namawiać go na wspólne nagrania.
"Tata już w ogóle nie chce pracować, nie chce śpiewać. Wyciągam go trochę za uszy, mając nadzieje, że to mu doda skrzydeł. Natomiast na najnowszej mojej płycie jest piosenka "Kieszenie", duet z tatą i powiedziałam mu: "Słuchaj, nagraliśmy ten kawałek razem, musisz ze mną gdzieś pojechać i zaśpiewać, bo tego wymaga promocja" - opowiadała Markowska w "Co za tydzień".
Ostatnio z kolei Markowska zamieściła w sieci najnowsze zdjęcie ojca, które opublikowała z okazji zbliżającego się... Święta Zmarłych. Wspomniała ukochaną babcię, ale przy okazji zapozowała z tatą...
"Kocham te nasze rodzinne spotkania. Koniec października to też czas, gdy zbliża się Święto Zmarłych, czas wspomnień. Kiedy żyła jeszcze babcia Basia, niedzielne obiady były tradycją i zawsze odbywały się u niej. Nawet nie wiecie jak za Nią tęsknie…" - mogliśmy przeczytać pod rodzinną fotką.
Ludzi jednak najmocniej zaniepokoił jeden szczegół - papieros w jego ustach. Z uwagi na informacje o pogarszającym się stanie zdrowia, tkwienie w tak szkodliwym dla organizmu nałogu, wielu uznało za mało rozważne. Zaczęli więc go ostrzegać i apelować o rozwagę...
"Rzuć faje, mnie prawie zabiły", "Mojego tatę zabił rak płuc. Pan Markowski też narzekał na pogarszający się stan, ale okropny nałóg nadal mu towarzyszy... błagam, niech to rzuci jak najszybciej" - apelowali ludzi.
"Panie Markowski, jakie palimy?", "Jak miło widzieć pana Grzegorza, tylko zamiast fajki mikrofon i byłby czad" - pisali inni zmartwieni.
Sam Grzegorz w wywiadzie dla magazynu "Prestiż" też utyskiwał, że nałóg utrudnia mu życie, ale rzucenie palenia mu nie wychodzi, bo po prostu to lubi.
"Palę papierosy, nie powinienem, ale lubię" - stwierdził w 2020 roku i jak widać, nadal w tej kwestii nic się nie zmieniło.
Zobacz także:
Markowska ucieka z Polski? To tam znalazła swój azyl
Związek Markowskiej uratowała terapia?
To nie były plotki o synu Markowskiej. "Mamy problem"