William i Kate chcieli to ukryć. Nagle wszystko się wydało
Nie milkną kolejne doniesienia z brytyjskiego dworu. Cały świat z zapartym tchem śledzi kolejne występy publiczne członków rodziny królewskiej, zwłaszcza odkąd dwoje jej znamienitych członków poważnie zachorowało. Niespodziewanie media obiegły zaskakujące wieści dotyczące Kate i Williama. A dopiero co w sieci udostępniono najnowsze zdjęcie księżnej...
Ostatnie miesiące nie są łatwe dla rodziny królewskiej. Zarówno król Karol III, jak i księżna Kate zmagają się bowiem z chorobami nowotworowymi. O ile nestor rodu był już kilkukrotnie widziany na oficjalnych uroczystościach, o tyle Middleton zjawiła się tylko na jednej z nich - zwyczajowych urodzinach władcy, tzw. Trooping The Colour, które odbyły się w połowie czerwca.
Nic dziwnego, że jej najnowsze zdjęcie opublikowane w sieci wywołało wielkie poruszenie. 42-latka zdradziła, jak przebiega proces leczenia i w osobistym wyznaniu wyjawiła, że miewa zarówno gorsze, jak i lepsze dni. Fani mieli mieszane odczucia: z jednej strony ucieszyła ich pokrzepiająca wiadomość od żony Williama, z drugiej - zmartwił jej wygląd. Wyraźnie widać, że i tak zawsze szczupła księżna Walii straciła jeszcze kilka kilogramów.
Z konieczności większość obowiązków przypadła teraz w udziale starszemu z synów Diany, który godnie reprezentuje tron na wielu ceremoniach. Pilnie śledzący jego ruchy fotoreporterzy, próbujący wyczytać emocje z mimiki, zauważyli, że w minionych tygodniach mężczyzna był pogodniejszy. Szybko zaczęto dopatrywać się w tym poprawy stanu zdrowia małżonki. Niedawno jednak pojawiły się doniesienia, że w istocie przyszły władca jest przemęczony, co może wykorzystać jego domniemana kochanka i jednocześnie przyjaciółka Middleton...
Mimo trudnej sytuacji i być może nie zawsze sprawiedliwych spekulacji mediów ulubieńcy Brytyjczyków nie tracą rezonu. W niełatwym dla siebie położeniu nie zapominają nawet o bardziej potrzebujących. Niespodziewanie światowe portale obiegła informacja o udzielonej przez książęcą parę pomocy osobom poszkodowanym w wyniku klęski żywiołowej.
Mowa o huraganie Beryl, który przetoczył się nad Karaibami. To jeden z najszybciej rozprzestrzeniających się silnych wiatrów - jego prędkość wynosi nawet 290 kilometrów na godzinę. W efekcie uszkodzeniu lub całkowitemu zniszczeniu uległo 90% domów na niewielkiej wyspie Union Island należącej do Saint Vincent i Grenadyn w Ameryce Środkowej.
William i Kate zdecydowali się okazać miejscowej ludności wsparcie, pomimo tego, że znakomita jej część dwa lata temu oprotestowała wizytę władców. Mieszkańcy Belize, Jamajki i Bahamów domagali się wówczas zniesienia protekcji panującej wówczas królowej i rozliczenia krzywd wyrządzonych im przez kolonializm, z którym korona brytyjska jest właściwie nieodłącznie kojarzona.
Jak donosi portal Daily Mail, para przekazała darowiznę o nieznanej kwocie na rzecz akcji ratunkowych. "Gwiazdy" nie chciały, aby wiadomość ta przedostała się do mediów; woleli pozostać anonimowi. Jak widać, nie do końca się to udało.
Zobacz też:
Najpierw choroba Kate, a teraz takie wieści od Williama. Nigdy mu nie wybaczy
Meghan Markle złamała zasady. W sieci zawrzało
Książę William szaleje na koncercie Taylor Swift. W takim wydaniu go nie widzieliście