Wiśniewski nie chce Steczkowskiej na Eurowizji 2025. Jasne stanowisko [POMPONIK EXCLUSIVE]
Zaledwie niecały miesiąc dzieli nas od ogłoszenia kandydatów polskich preselekcji do Eurowizji 2025, a jedno z najgorętszych nazwisk wokół wydarzenia to Justyna Steczkowska. Piosenkarka planowała udział już w 2024 roku, ale przegrała jednym punktem względem Luny. Michał Wiśniewski w rozmowie z nami stanowczo odradził wokalistce ponowny start w konkursie.
O tym, kto zakwalifikował się do polskich preselekcji na Eurowizję, dowiemy się 14 stycznia 2025 roku. Choć przez nowe zasady, które jasno zabraniają kandydatom informowanie opinii publicznej o zgłoszeniu swojej kandydatury, nie wiemy w tej sprawie zbyt wiele, w kuluarach już od dawna przodującym nazwiskiem jest Justyna Steczkowska.
Piosenkarka pierwotnie chciała reprezentować nasz kraj w 2024 roku, jednak decyzją wewnętrznego głosowania jury przegrała jednym punktem względem Luny, która nie zakwalifikowała się do finału. Teraz swoje trzy grosze w sprawie wtrącił Michał Wiśniewski.
Zarówno Michał Wiśniewski, jak i Justyna Steczkowska, brali w przeszłości udział w Eurowizji. Zespół Ich Troje reprezentował nasz kraj dwa razy - w 2003 roku zdobył 7. miejsce (najlepszy wynik w historii Polski po Edycie Górniak), a w 2006 roku nie dostali się do finału.
Justyna Steczkowska zaś w 1995 roku na Eurowizji zajęła 18. miejsce, ale jej bezkompromisowy występ do dziś ceniony jest przez fanów konkursu.
Wiśniewski zapytany przez naszego reportera o możliwość jego ponownego startu w konkursie, stanowczo zaprzeczył. Dla lidera Ich Troje temat od dawna jest zamknięty.
"To już było. My dostaliśmy drugą szansę i nie udało się. To jest odhaczony temat. Bardzo miło to wspominam, fani Eurowizji, z którymi się spotykam, to są przemiłe spotkania i wspominamy to, co najlepsze. Po co to psuć?" - zastanawia się Wiśniewski.
Nagle temat skierował się bezpośrednio w stronę Justyny Steczkowskiej. Michał Wiśniewski stanowczo odradza wokalistce udział w konkursie, bo - w jego ocenie - "Eurowizja może tylko zdewaluować". Z ocenią Wiśniewskiego można łatwo polemizować - piosenka Justyny "Witch Tarohoro", która zyskała popularność w dużej mierze przez rozgłos wokół preselekcji w 2024 roku, jest dziś najliczniej oglądanym teledyskiem piosenkarki na jej kanale na YouTube.
"W przypadku Steczkowskiej, która jest jedna z najbardziej zawodowych polskich wokalistek, to kiedy ona startowała, to była w innym miejscu. Dziś być może tego potrzebuje. Ja na jej miejscu bym tego nie robił, bo Eurowizja może tylko zdewaluować, a ona jest - zaryzykowałbym (stwierdzenie - red.) - najbardziej zawodową dziewczyną, jeśli chodzi o kreację sceniczną" - stwierdził w rozmowie z nami Wiśniewski.
Lider Ich Troje jest zdania, że na wokalistkę, którą uważa za jedną z najlepszych w kraju, może spaść niezasłużona fala krytyki.
"Ludzie się nie potrafią zachować w komentowaniu Eurowizji. Nie zdają sobie sprawy, kim jest Justyna Steczkowska. (...) Większość będzie podawać za przykład, że 'ty już byłaś i przegrałaś'. Ona nie przegrała, bo bardzo zawodowo zaprezentowała nasz kraj. Po prostu nie udało się wygrać" - ocenił jej występ w 1995 roku z utworem "Sama".
Zobacz też:
Najpierw Doda i Górniak, a teraz Steczkowska. Tego jeszcze nie było, padła deklaracja
Justyna Steczkowska wskazuje kandydata na Eurowizję. Oto co z jej udziałem
Justyna Steczkowska nie wiedziała o pojednaniu Edyty Górniak i Dody