Wojewódzki znienacka wyjawił ws. Makłowicza. To nie były plotki
W 2. odcinku nowego sezonu programu Kuby Wojewódzkiego wystąpił Robert Makłowicz. W trakcie wywiadu okazało się, że prowadzącego i kucharza łączy więcej, niż mogłoby się wydawać.
W 2. odcinku 37. sezonu programu Kuby Wojewódzkiego na kanapie zasiadł znany i lubiany ekspert kulinarny Robert Makłowicz. Podróżnik i fan dobrego jedzenia popularność zdobył dzięki licznym programom telewizyjnym, takim jak "Podróże kulinarne Roberta Makłowicza", w których odkrywał różne rodzaje smaki zakątków świata. Podczas rozmowy z dziennikarzem TVN-u okazało się, że obu panów łączy więcej, niż mogłoby się wydawać.
W trakcie wywiadu z Makłowiczem Kuba Wojewódzki zauważy, że obydwaj urodzili się w tym samym roku, a ich urodziny dzieli zaledwie kilka dni. "Robert, znamy się długo, może nie dobrze, ale długo. My jesteśmy ten sam rocznik, ten sam miesiąc, ja się urodziłem 2., a ty 12. Ja jestem starszy i zobacz..." - zaczął Kuba we fragmencie programu opublikowanym przez portal Świat Gwiazd.
Na odpowiedź Makłowicz nie trzeba było długo czekać. "Jesteś statecznym, poważnym osobnikiem. Ja jestem trzpiotem jeszcze, te 10 dni to ogromna różnica" - skwitował.
Kuba Wojewódzki urodził się 2 sierpnia, a Robert Makłowicz 12 sierpnia 1963 roku. Obydwaj są spod znaku zodiaku Lwa.
W ubiegłym roku Robert Makłowicz udzielił obszernego wywiadu Beacie Biały, w którym wyznał, że... uwielbia robić zakupy. W sklepie potrafi spędzić więcej czasu, niż jego żona.
"Jestem bardzo kobiecy. Spędzam w sklepie więcej czasu niż moja żona! Ona nie przepada za wspólnymi zakupami, uważa, że mitrężę czas. Mogę godzinami przymierzać, sprawdzać metki" - wyjawił w "Zwierciadle".
Makłowicz ma też pasję do porządkowania swoich butów, których ma też mieć sporą kolekcję. "Mam całą szufladę pełną różnych akcesoriów do pielęgnacji butów. Każdy rodzaj skóry wymaga przecież innych narzędzi - inaczej czyści się welur, inaczej lakierowaną skórę. (...) A jak człowiek wypastuje trzy pary i tak patrzy na nie, czyściutkie, pachnące, to od razu mu lepiej (...). Można je następnego dnia włożyć i zrobić wrażenie! Lubię też kupować buty" - podsumował celebryta.
Zobacz też:
Znany krytyk kulinarny się zdenerwował. Apeluje o pomoc
Nie cichnie afera wokół Moniki Goździalskiej. Nawet Makłowicz utarł jej nosa
Syn Roberta Makłowicza po latach wyznał prawdę. To miał być żart
Wieści o Makłowiczu to nie były plotki. Szykują się duże zmiany