Reklama
Reklama

Woźniak-Starak o tym, co mąż zostawił jej ponoć w spadku. Aż się zagotowała

Nie jest tajemnicą, że Agnieszka Woźniak-Starak od pewnego czasu dzieli życie między dwa regiony: Mazury i Warszawę. Wokół jej codzienności w krainie jezior zdążyło narosnąć sporo legend. Celebrytka poruszyła ten temat w najnowszym wywiadzie. Aż się zagotowała.

Woźniak-Starak przeniosła się na Mazury. "Moja baza główna"

Kilka lat temu Agnieszka Woźniak-Starak przeżyła ogromną osobistą tragedię. W sierpniu 2019 roku jej mąż, producent filmowy i milioner, Piotr Woźniak-Starak zginął w wypadku na jeziorze Kisajno koło Giżycka. Krótko potem prezenterka odcięła się od mediów i zaszyła w willi w podwarszawskim Konstancinie.

Reklama

Pod koniec 2023 roku w podcaście "Jestem kobietą" wyznała, że od niedawna jej azylem stały się Mazury.

"W tym roku robię taki eksperyment, że przeniosłam się na Mazury. Trochę to było spowodowane moimi zmianami zawodowymi i tak pomyślałam sobie, że w sumie to mam trochę czasu, to sobie pomieszkam. Później to poszło jakoś tak dalej, a moja baza główna (...) jest na Mazurach, a tu dojeżdżam do pracy. Logistycznie jest to trochę skomplikowane, więc jak przyjeżdżam, to robię wszystko na raz. Później wracam, odpoczywam i mam zen. Może to jest jakiś sposób na równowagę" - mówiła.

Najwidoczniej próba się powiodła, bo gwiazda mieszka tam do dzisiaj. Urządziła ogród, w którym znajdują się pokaźnych rozmiarów basen czy oczko wodne z małym mostkiem i uroczą ławeczką. Dzięki własnym uprawom i zbiorom kobieta zawsze może liczyć na świeże owoce i warzywa.

Woźniak-Starak dzieli życie na dwa domy. "Jestem tak pół na pół"

W najnowszej rozmowie Woźniak-Starak przyznała, że powracający temat Mazur wcale jej nie męczy, choć można było tak pomyśleć. 

"Ja tak mało udzielam wywiadów, mam wrażenie, że paradoksalnie te pytania wcale nie pojawiają się tak często" - mówiła reporterowi WP.

Gwiazda już nie wyobraża sobie innego życia.

"Moje życie skleiło się z Mazurami. Jestem jedną nogą tam, jedną tutaj. To jest naturalne i te pytania też pojawiają się w sposób dość naturalny. (...) Co tydzień dwa, trzy, czasem cztery dni spędzam w Warszawie, jestem tak pół na pół, to życie toczy się absolutnie na dwa domy" - oceniła.

Woźniak-Starak przeczytała, co mąż zostawił jej rzekomo w spadku. Aż się zagotowała

Przyznała jednak, że niektóre rewelacje na temat jej codzienności w krainie jezior przyprawiają ją o zawrót głowy. Pewna plotka o tym, co rzekomo miała dostać w spadku po zmarłym mężu, skutecznie podniosła jej ciśnienie. 

"Czytam czasem głupoty, że mieszkam w jakiejś miejscowości na Mazurach, (...) w dworkach, które rzekomo mąż mi podarował w prezencie, a to nie ma nic wspólnego z rzeczywistością" - emocjonowała się, żywo gestykulując.

W 2020 roku faktycznie zrobiło się głośno o zabytkowym dworku pod Kętrzynem, który Woźniak-Starak otrzymała od ukochanego, a w którym to para miała urządzić hotel ze SPA. Śmierć mężczyzny pokrzyżowała ich plany, a prezenterka - choć nie bez problemów - sprzedała posiadłość. Wygląda więc na to, że gwiazda ma w tamtym rejonie tylko jeden dom.

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Elon Musk chce kupić mieszkanie w Polsce. Nagle wtrąciła się Woźniak-Starak

Agnieszka Woźniak-Starak rozlicza się z przeszłością. "Chciałam emocji"

Agnieszka Woźniak-Starak zaskakuje odmienioną wersją. Takiego kroku nie spodziewał się nikt

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Agnieszka Woźniak-Starak | Piotr Woźniak-Starak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy