Wyszło na jaw ws. Williama i Kate. Nagle spakowali walizki i wyjechali
Kate i William w ostatnim czasie wspólnie mierzyli się z poważnymi problemami zdrowotnymi księżnej. Wydaje się jednak, że oboje, jako mąż i żona, zdali ten trudny egzamin dla ich związku. Teraz kiedy sytuacja się unormowała, postanowili wreszcie trochę odetchnąć. W tym celu zdecydowali się na niecodzienny krok.
Po wielu miesiącach niepokojów wygląda na to, że Kate Middleton w końcu wraca do formy. W opublikowanym niedawno w sieci wideo kobieta oznajmiła, że zakończyła leczenie i choć oczywiście wciąż musi o siebie dbać, już wręcz nie może doczekać się powrotu do obowiązków zawodowych. Eksperci ocenili, że gdyby jej stan faktycznie nie był dobry, na pewno nie pozwolono by jej na niepotrzebne forsowanie się.
Ogromnym wsparciem dla 42-latki była w tym trudnym czasie najbliższa rodzina. Bliskość i czułość między trojgiem dzieci oraz rodzicami widać, chociażby właśnie na wspomnianym filmiku. Uśmiechnięta mama buja pociechy na huśtawce czy życzliwie przygląda się ich wygłupom przed kamerami.
Nagranie dało też pogląd na to, jak układają się relacje między księciem Williamem a jego żoną.
"(...) Kate i William siedzą lub leżą na kocu na ziemi, jej ramię otacza jego ramię lub jej głowa unosi się wyżej, gdy ten pocałuje ją w policzek. Kate wtula się w Williama w geście całkowitego uwielbienia, a on ściska jej dłonie i poklepuje w geście otuchy" - analizowała mowę ciała pary Judi James w wypowiedzi dla "Daily Mirror".
Minionych kilka miesięcy na pewno należało do jednych z najtrudniejszych w historii rodziny. Małżonkowie musieli stanowić oparcie nie tylko dla siebie nawzajem, ale i być niezachwianą ostoją dla potomstwa. Pociechy nie mogły przecież odczuć niepokoju rodziców. Nic dziwnego, że partnerzy postanowili w końcu na chwilę skupić się tylko na sobie.
Okazuje się, że widziana w ubiegłą niedzielę po raz pierwszy od zakończenia terapii Kate, która postanowiła wybrać się do kościoła znajdującego się niedaleko królewskiego zamku Balmoral w Szkocji, w rzeczywistości zabawiła w okolicy nieco dłużej. Nie była zresztą sama - towarzyszył jej słynny mąż. Na mszy z udziałem Karola III i królowej Camilli zabrakło jednak ich wnucząt.
"Książę i księżna spędzili razem prywatny weekend i wydawali się być w dobrej formie. Król także był w bardzo dobrym nastroju" - przekazało źródło Daily Mail.
Taki czas spędzony tylko we dwoje na pewno im się przydał.
Nie od dziś wiadomo, że Kate i William mają znakomitą - w przeciwieństwie do Harry'ego i Meghan Markle - prasę. Choć należą do rodziny królewskiej i zdecydowanie nie są zwykłymi Brytyjczykami, na ich życiu nie kładą się cieniem żadne skandale, a oni sami wydają się duetem zgranym i przede wszystkim "normalnym". Trudności, które ostatnio napotkali na swojej drodze, najwyraźniej tylko ich umocniły.
"Są parą młodych ludzi, którzy poznali się na studiach, przez jakiś czas mieszkali razem w normalny sposób - mieli okazję się poznać. Na chwilę się rozeszli, później się zeszli. Ich związek jest silny, świadomy i rzeczywiście robią wrażenie 'normalnych' ludzi. Sympatia do rodziny królewskiej to jest coś, o czym się w Wielkiej Brytanii ciągle mówi, bo to jest sympatia do ludzi" - oceniła niedawno Wioletta Wilk-Turska w rozmowie z Plejadą.
Zobacz też:
James Middleton zdradza sekrety. Kate długo ukrywała to przed bliskimi
Ogłosili ws. Kate Middleton. Wszyscy na to czekali, potwierdziło się