Wyszło na jaw, z kim spotykała się Torbicka. Jej ojciec chciał ich zeswatać
Grażyna Torbicka od 43 lat jest szczęśliwą żoną Adama, profesora nauk medycznych. W młodości blisko przyjaźniła się jednak z pewnym znanym piłkarzem, który lata później zapisał się w historii polskiego futbolu. To jej ojciec, Henryk Loska, chciał ich zeswatać. Ale wszystko potoczyło się inaczej...
Henryk Loska od wczesnych lat był związany ze światem piłki nożnej. Najpierw sam grał w Polonii Tychy, a później pełnił funkcję kierownika sekcji piłkarskiej Górnika Zabrze, który za jego czasów święcił największe triumfy. W połowie lat 70. został działaczem PZPN-u i kierownictwa polskiej reprezentacji na trzech mundialach w tej i kolejnej dekadzie.
Inżynier górnictwa z wykształcenia z bliska przyglądał się więc zawodnikom trafiającym do kadry narodowej. W 1978 r. znalazł się w niej niejaki Adam Nawałka. Wcześniej 21-latek występował w Wiśle Kraków, z którą wywalczył mistrzostwo kraju.
Chłopak ze stolicy Małopolski wyjątkowo przypadł do gustu Losce. Upatrując w nim nowego, wielkiego talentu, zapoznał go ze swoją 19-letnią wówczas córką, Grażyną, a ci od razu zapałali do siebie sympatią. Problem w tym, że grający na pozycji pomocnika piłkarz teoretycznie był wtedy w innym związku.
Teoretycznie, bo wtedy, kiedy poznał (przyszłą) Torbicką, Nawałka i jego licealna miłość "mieli przerwę".
"On wprawdzie spotykał się wówczas z sympatią ze szkolnej ławy, grającą w koszykówkę piękną Kasią Kotulińską. Ich uczucie jednak przechodziło wzloty i upadki, bowiem dziewczyna była o niego bardzo zazdrosna. Rozstawali się i do siebie wracali. Kiedy piłkarz poznał Grażynę Loskę, akurat cieszył się chwilową wolnością. Nowa znajoma szybko zawróciła mu w głowie. Potrafił po treningu wsiąść w samochód i pędzić do Warszawy tylko po to, by napić się z nią kawy" - informował swego czasu tygodnik "Na Żywo".
Ostatecznie to jednak Kotulińska wspierała go najbardziej, gdy doznał poważnej kontuzji, a jego kariera zawisła na włosku. Dziewczyna opiekowała się nim w trakcie rehabilitacji, co znacząco umocniło ich relację. W 1983 r. para wzięła ślub i trwa w małżeństwie do dzisiaj.
Jak deklarował późniejszy selekcjoner reprezentacji Polski, do romansu z Grażyną Loską nigdy nie doszło. To tylko jej ojciec zabiegał o to, by młodzi stali się parą. Ostatecznie jego córka wyszła za mąż jeszcze wcześniej niż jej niedoszły partner, bo w 1981 r., i podobnie jak on może pochwalić się związkiem z wieloletnim stażem.
Zobacz też:
Grażyna Torbicka nagle powiedziała to o Katarzynie Cichopek. A więc jednak taka jest jej opinia
Torbicka w miniówce zaświeciła nóżkami przed wszystkimi. Wzrok ludzi skupił się tylko na niej
Martyna Wojciechowska porównana do Grażyny Torbickiej. Wnioski nie pozostawiły wątpliwości