Zalewski nie hamował się na wizji. Dla Prokopa to było już za dużo
Śniadaniówka "Dzień dobry TVN" w tym sezonie postawiła na dość niekonwencjonalny pomysł. Co tydzień w programie pojawiają się nowe gwiazdy, które zabawiają widzów o poranku. W tym tygodniu swoją wartę pełni Krzysztof Zalewski. Dziś na wizji wdał się w konkretną wymianę zdań z Marcinem Prokopem. W końcu jeden musiał odpuścić.
W "Dzień dobry TVN" tej jesieni widzowie co tydzień mogą zobaczyć nowe osoby w roli prowadzących. Stacja wpadła na ten pomysł chyba po to, by urozmaicić trochę swoją ramówkę i przyciągnąć więcej odbiorców. W końcu na horyzoncie pojawił się nowy konkurent. Pasmo "halo tu polsat" po debiucie radzi sobie naprawdę znakomicie i goni programy, które od lat nadawane są na TVN-ie i na TVP.
I tak widzowie w roli dziennikarzy mogli zobaczyć już między innymi Piotra Adamczyka, Adama Małysza i Anitę Włodarczyk. W tym tygodniu na antenie TVN-u zadebiutował piosenkarz Krzysztof Zalewski. Wydaje się, że całkiem dobrze poradził sobie w swojej roli. Artysta na wizji czuje się bardzo dobrze, co dziś dobitnie udowodnił. Swoją postawą zadziwił nawet doświadczonego dziennikarza.
W środowy poranek w studio "Dzień dobry TVN" pojawili się zawodowi pięściarze. Ich przybycie tego dnia nie było jednak przypadkowe. Okazuje się, że Krzysztof Zalewski jest wielkim fanem boksu. Podobno ostatnio z treningami jest mu niezbyt po drodze, ze względu na inne obowiązki zawodowe. Wokalista wyznał jednak, że przed koncertami nie tylko rozgrzewa struny głosowe, ale także dba o swoją kondycję.
Obeznany ze sportem artysta zaproponował swojemu współprowadzącemu Marcinowi Prokopowi, by obaj nieco się rozgrzali.
"Dzisiaj mamy pięściarzy w programie, więc żeby nie było głupio, to się rozgrzejemy. Challenge ci tu proponuję, kto zrobi więcej dipów [podciągnięć na drżąku — red.]" - powiedział.
Na tę propozycję Prokop jednak nie przystał. Znany ze swojego poczucia humory dziennikarz szybko odpowiedział:
"Powiem ci dwie prawdy, Krzysiu. Pierwsza jest taka, że jestem stary, a druga — chciałem ostatnio sięgnąć po swój plecak, który nie był aż tak ciężki, ale jak go pociągnąłem, to mi coś strzeliło, więc nie jestem w stanie".
Zamiast Marcina w wyzwaniu wziął udział pracownik planu. Niestety jednak przegrał z Zalewskim. Piosenkarz był bardzo dumny ze swojego wyniku. Nie omieszkał też zaprezentować swojej imponującej muskulatury w wyciętym podkoszulku. Widać, że jego treningi nie idą na marne.
Zobacz też:
Krzysztof Zalewski nie miał pojęcia, kim jest jego ojciec. Po latach okazało się, że to znany aktor
Ledwo Dowbor przeszedł do TVN-u, a już takie wieści! Może mocno namieszać...
Niecodzienne sceny w "Dzień Dobry TVN". Marcin Prokop zaczął przepraszać na wizji