Zaskakujące wieści o rodzinie Wiśniewskich. Xavier i Fabienne dostali pracę w TVN-ie
Mandaryna, Xaviery oraz Fabienne pojawią się w nowym projekcie TVN-u. Trójka Wiśniewskich będzie uczyć i zachęcać widzów do... tańca. Właśnie ogłoszono wszystkie szczegóły.
Michał Wiśniewski i Mandaryna tworzyli przed laty najgorętszą parę polskiego show-biznesu, a owocem jej miłości są dwie pociechy - Xavier i Fabienne. Córka pary pojawiła się niedawno u boku sławnej mamy w programie "Azja Express". Wiśniewskie dotarły aż do finałowego odcinka, kończąc przygodę z show sympatią widzów oraz czwartym miejscem.
Właśnie wyszło na jaw, że Mandaryna, Xavier i Fabienne pojawią się w nowym projekcie TVN-u. Trójka Wiśniewskich sprawdzi się w projekcie "DDdance", będącym częścią "Dzień dobry TVN".
Raz w tygodniu w mediach społecznościowych będą pojawiać się tutorialem taneczne od rodziny Wiśniewskich, zachęcające widzów do nagrywania własnych filmików.
"Będziemy odwiedzać różne miejsca i będziemy zachęcać wszystkich do tego, żeby tańczyli, bo taniec jest wspaniały. A w latach 70. do których zaczynamy, był bardzo dyskotekowy, szklana kula, gorączka sobotniej nocy!" - czytamy wypowiedź Mandaryny na stronie dziendobry.tvn.pl
Michał Wiśniewski i Mandaryna cieszą się dziś dobrymi relacjami. Tuż po rozwodzie emocje między nimi były jednak napięte. Piosenkarka wyznała jakiś czas temu w rozmowie z Pomponikiem, że to właśnie ich wspólne pociechy pomogły im pokonać wszelkie niesnaski. Wyjawiła wówczas, że choć nieporozumienia wciąż się zdarzają, to zawsze są w stanie ze sobą porozmawiać.
"Udało nam się, mamy wspaniałe, mądre pociechy, z taką wrażliwością i inteligencją niesamowitą, które dużo rzeczy łagodzą. Jest naprawdę OK. My jesteśmy dwojgiem takich ludzi, co potrafią się na siebie boczyć i kłócić, ale potrafią też ze sobą rozmawiać" - powiedziała Mandaryna.
Mandaryna brała niedawno udział w "Azja Express", gdzie wróciła pamięcią do związku z liderem Ich Troje. W jednym z odcinków wyjaśniła, jaki był powód rozstania z Michałem Wiśniewskim. Swoje małżeństwo z ojcem jej dwójki dzieci nazwała... "rollercoasterem". "Ten rollercoaster, uważam, na dzień dzisiejszy zasuwał za szybko, po prostu. Nam się skończyły tory i po prostu polecieliśmy gdzieś indziej" - wyznała.
Zobacz też:
Wiśniewski nie chce Steczkowskiej na Eurowizji 2025. Jasne stanowisko [POMPONIK EXCLUSIVE]