Reklama
Reklama

Zirytowany Badach w "The Voice of Poland". Puściły mu nerwy. "Pierwszy raz widzicie moją prawdziwą twarz"

Kuba Badach po raz pierwszy jest jurorem w "The Voice of Poland". Do tej pory muzyk wydawał się dość zagubiony w nowej roli. Z zachwytem wysłuchiwał kolejnych uczestników, nie szczędził im komplementów. Ale to się skończyło. Widzowie w najnowszym odcinku zobaczą, jaki naprawdę jest mąż Kwaśniewskiej: "Pierwszy raz widzicie tę moją twarz, która też jest prawdziwa".

"The Voice of Poland"  to muzyczne show, które ma wyłonić Najlepszy Głos w Polsce. Kuba Badach, podobnie jak inni trenerzy podchodzi bardzo poważnie do roli trenera i jurora w show. Okazuje się, że muzyk potrafi być nieprzyjemny, kiedy chodzi o muzykę i podejście swoich podopiecznych do pracy.

Reklama

"The Voice of Poland". Badachowi puściły nerwy

W "The Voice of Poland" zakończyły się już przesłuchania w ciemno. Teraz uczestnicy rywalizują ze sobą, występując w duetach. W sobotnim odcinku widzowie będą mogli się przekonać, że Kuba Badach wcale nie jest łagodnym jurorem. Po występie uczestniczek, które są w jego drużynie, Badachowi puściły nerwy. Mąż Aleksandry Kwaśniewskiej nie przebierał w słowach. 

"Było dobrze, a w dwóch słowach nie dobrze. I teraz pierwszy raz widzicie tę moją twarz, która też jest prawdziwa. Ona świadczy o tym, że do muzyki podchodzę bardzo, bardzo, bardzo poważnie. Zderzyłem was z utworem, który jest "pomnikiem" i ten utwór był potraktowany trochę po macoszemu. Tam, gdzie mogłyście błyszczeć solo, to podeszłyście do tego bardzo solidnie, a tam, gdzie miałyście stworzyć duet i opowiedzieć nam piękną historię o przyjaźni, to mi niestety tego brakowało. Przepraszam was, że kieruję do was takie mocne i ostre słowa" - mówił rozemocjonowany Kuba Badach po występie duetu.

Badach był niezadowolony z tego, co przedstawiły uczestniczki. Ale prawdopodobnie miał rację, bo inni jurorzy podzielali jego zdanie.

"The Voice of Poland". Trenerzy nie oszczędzają uczestników

Również weterani programu - Baron i Tomson - nie szczędzili słów krytyki tym, którzy według nich nie przygotowali się wystarczająco do starcia na muzycznym ringu.

"Najbardziej z waszego występu podobał mi się aranż chłopaków (zespołu muzycznego - przyp. redakcja). Dokręciłbym wam śrubkę jednej i drugiej na treningu jeszcze" - skwitował dosadnie Baron po jednym z występów.

Równie bezkompromisowa była ocena Michała Szpaka

"Dla mnie to była taka kakofonia (...) Rozwaliło mi uszy, po prostu. Każdy był nad dźwiękiem, pod dźwiękiem, zaciśnięte gardła, śpiewanie nosem. Ja się naprawdę bardzo tym rozczarowałem" - ocenił występ Szpak.

Którzy uczestnicy pierwszych Bitew obronią swoje miejsce, a którzy będą musieli pożegnać się z programem? Widzowie poznają odpowiedź już w najbliższą sobotę o godzinie 20:00 w TVP2. 

Zobacz też:

Zadali Badachowi jedno pytanie. Kwaśniewska ma powody do przemyśleń

Szpak nie daje spokoju Badachowi. Poszło o... blat

Nowe wieści w sprawie męża Kwaśniewskiej. Badach nie ukrywa już swoich wątpliwości

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Kuba Badach | "The Voice of Poland" | Michał Szpak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy