Znany aktor pomógł jej w karierze. Mało kto wiedział, że miała z nim romans
Ewa Błaszczyk była jedną z kobiet, które straciły głowę dla profesora Andrzeja Łapickiego. O ich trwającym prawie pół dekady romansie wiedzieli nieliczni, bo oboje bardzo pilnowali, by wieści o łączących ich uczuciach nie dotarły do żony aktora. Ewa co prawda liczyła, że Łapicki się rozwiedzie, ale srodze się zawiodła...
W latach 60. i 70. Andrzej Łapicki uważany był za jednego z najbardziej kochliwych polskich aktorów. O jego romansach huczało na "salonach". Cała Warszawa plotkowała też o żonie wpływowego amanta, która miała zwyczaj... uprzykrzać życie swoim rywalkom. Pewnie dlatego Łapicki starał się chronić kobiety, z którymi się umawiał, robiąc wszystko, by jego żona nie poznała ich tożsamości.
Jednym z "sekretów" aktora była - i to przez kilka lat - Ewa Błaszczyk.
Ewa Błaszczyk miała zaledwie 19 lat, gdy zakochała się bez pamięci w swym profesorze ze szkoły teatralnej i wdała się z nim w romans. O tym, że jest ulubienicą Łapickiego, który był wówczas dziekanem wydziału aktorskiego, wiedzieli wszyscy jej znajomi, ale tego, że spotyka się z nim także poza murami uczelni, nikt nawet się nie domyślał.
Kiedy w 1976 roku Ewa, jeszcze jako studentka, zadebiutowała niewielką rolą w jednym z odcinków serialu "Polskie drogi", plotkowano, że angaż zawdzięcza swemu wpływowemu protektorowi. Andrzej Łapicki przyznał po latach, że szepnął o niej dobre słowo reżyserowi Januszowi Morgensternowi i polecił ją jego uwadze, bo była jego najzdolniejszą studentką.
Ewa, na długo przed tym, jak zdecydowała się zdawać do szkoły teatralnej, doskonale znała dorobek gwiazdora i miała sporą kolekcję jego zdjęć. Nic dziwnego, że gdy po raz pierwszy stanęła z nim twarzą w twarz, zaniemówiła z wrażenia. Łapicki, uwielbiający być adorowanym i podziwianym, też zwrócił uwagę na wpatrzoną w niego jak w obrazek dziewczynę. Choć ten związek mógł mu zaszkodzić, zaryzykował i wdał się z Ewą w romans.
"Łapicki uwielbiał romansować, ale daleki był od wskakiwania każdej kobiecie od razu do łóżka" - pisał o aktorze Kazimierz Kutz.
Ewa Błaszczyk, ulegając urokowi starszego od niej o 31 lat aktora, doskonale wiedziała, że może liczyć jedynie na niezobowiązujący romansik. Zdawała sobie sprawę z tego, że skoro Andrzej Łapicki nie zostawił swej żony ani dla Kaliny Jędrusik, ani dla Elżbiety Czyżewskiej, Ireny Karel czy Beaty Tyszkiewicz, to tym bardziej nie odejdzie od Zofii Chrząszczewskiej z jej powodu. Godziła się być "tą trzecią". Fakt, że jest po uszy zakochana w swym profesorze, trzymała w tajemnicy. Nigdy nie potwierdziła, że z Andrzejem Łapickim łączyło ją coś więcej niż sympatia.
Ewa Błaszczyk spotykała się z Łapickim ponad pięć lat. Gdy w końcu zrozumiała, że aktor nigdy nie zostawi dla niej żony, odeszła. Tak się złożyło, że zaraz potem dostała niewielką rolę w "Alicji" i zauroczyła się Jackiem Bromskim, który razem z Jerzym Gruzą reżyserował ów film. Ewa i Jacek przez dwa lata uchodzili za jedną z najszczęśliwszych par polskiego show-biznesu, ich znajomi byli pewni, że się pobiorą. Niestety, ich związek nie przetrwał próby czasu, bo Błaszczyk poznała Jacka Janczarskiego, który kompletnie zawrócił jej w głowie... Janczarski, by związać się z Ewą, musiał zakończyć swe małżeństwo z Barbarą Wrzesińską. W 1986 roku Błaszczyk została jego trzecią żoną. Byli razem aż do jego śmierci w 2000 roku.
Źródła:
1. Książka "Lubię żyć. Ewa Błaszczyk w rozmowie z Agnieszką Litorowicz-Siegert", wyd. 2015
2. Książka K. Kutza "Klapsy i ścinki. Mój alfabet filmowy i nie tylko", wyd. 1999
3. Artykuł "Wielka miłość ukryta w cieniu", "Na żywo" (listopad 2021)
4. Książka E. Padoł "Dżentelmeni PRL-u", wyd. 2015
Zobacz też:
Ewa Błaszczyk otwarcie o stanie córki. Co się dzieje z Aleksandrą?
Wieści ws. Ewy Błaszczyk nadeszły znienacka. Ekspert nie ma wątpliwości
Nowe doniesienia ws. córki Błaszczyk. Oficjalnie potwierdziła