Zofia Zborowska w roli mamy z depresją. Charakteryzatorka nie miała dużo roboty
Zofia Zborowska od kilku miesięcy jest mamą małej Nadziejki. Aktorka jednak stara się wracać do pracy, mimo że całym sercem oddała się wychowaniu pociechy. Właśnie zagrała nową rolę. Stwierdziła, że to idealne wcielenie dla niej. Dlaczego?
Zofia Zborowska (34 l.) w lipcu ubiegłego roku została mamą. Wraz z mężem, znanym siatkarzem Andrzejem Wroną (33 l.) nadali swojej córce oryginalne imię Nadzieja. Aktorka na swoim Instagramie chętnie dzieli się macierzyńskimi doświadczeniami. Nie udaje, że bycie mamą to idealny czas. Za to kochają ją fani. Nieraz pokazała, jak bardzo jest zmęczona opieką nad córką, że bywa niewyspana i najzwyczajniej ma dość.
Wytchnieniem są dla niej chwile bez dziecka. Dlatego chętnie przyjęła nową propozycję pracy. Zofia Zborowska miała wcielić się w rolę mamy, która cierpi na depresję poporodową. Do tego miała zostać odpowiednio ucharakteryzowana. Po rozmowie z charakteryzatorką okazało się, że ma zbyt wiele do zmiany. Kobieta przyjrzała się twarzy Zosi i stwierdziła, że ta ma już cienie pod oczami, więc nie potrzeba wiele pracy nad jej makijażem.
Zofia Zborowska bardzo źle przechodziła ciążę. Niedawno udzieliła bardzo poruszającego wywiadu portalowi Ładne Bebe. Wyznała w nim, że zdiagnozowano u niej schorzenie, które zmniejsza szanse na urodzenie zdrowego dziecka do 10-20 proc. Przyznała też, że wcześniej straciła ciążę.
Zobacz też:
Zofia Zborowska płacze na Instagramie. Nie potrafiła ukryć emocji!
Nadchodzą kolejne wieści o Połomskim. Wiadomo co z mieszkaniem artysty
Izabela Trojanowska planuje zmiany. To życiowa rewolucja
Gorzka refleksja Justyny Kowalczyk-Tekieli. "Nikt nie zdołał tego poprawić"