Zwrot w sprawie Polańskiego? Na jaw wychodzą nowe fakty. Został oszukany przez sędziego
Tocząca się od kilkudziesięciu lat sprawa Romana Polańskiego (88 l.) ma wreszcie szansę się zakończyć - i to na korzyść reżysera. Przełomem mogą okazać się odtajnione zeznania byłego prokuratora, który oświadczył pod przysięgą, że sędzia podczas procesu dopuścił się nieprawidłowości i przekroczył swoje uprawnienia.
Sprawa Polańskiego toczy się już od 45 lat. W 1978 roku polski reżyser został oskarżony o podanie alkoholu i środków usypiających 13-letniej wtedy Samancie Gailey i odbycie z nią stosunku.
Po wielu latach ofiara gwałtu publicznie wybaczyła Polańskiemu. Jednak to nie wystarczyło.
Reżyser przyznał się do winy i odbył zasądzoną karę. Było nią 90-dniowe osadzenie w więzieniu stanowym, połączone z obserwacją i badaniami diagnostycznymi.
W przypadku uzyskania pozytywnej opinii, sprawa miała się zakończyć bez żadnej dodatkowej kary.
Sędzia jednak nie dotrzymał słowa. Według zeznań byłego prokuratora - nawet nie miał zamiaru. To rzuca nowe światło na stary proces.
Krokiem milowym w sprawie może być odtajnienie zeznań byłego prokuratora - Rogera Gunsona.
Do tej pory, na przesłuchanie nagrania oświadczenia nie pozwalał obecny prokurator okręgowy Los Angeles.
W kuluarach mówiono, że zapis stenograficzny jest bardzo korzystny dla Polańskiego i może być pierwszym prawdziwym przełomem w całej historii kilkudziesięcioletniego procesu.
Według zeznań Gunsona - sędzia, który skazał polskiego reżysera, nawet nie miał zamiaru wywiązywać się z obietnicy.
Polański czuł, że nie zostanie potraktowany sprawiedliwie i nie czekając na ogłoszenie wyroku, uciekł z kraju. Od tamtego czasu nie pojawił się w USA.
Roman Polański ma obecnie status uciekiniera, co oznacza, że nie może swobodnie przekraczać granic.
Jego adwokat Harland Braun wnioskuje teraz o zaoczne skazanie reżysera i tym samym umożliwienie mu międzynarodowych podróży.
Mariusz Szczygieł komentuje słowa Tokarczuk. "Utrwalają krzywdzący stereotyp"
Olga Tokarczuk ostro o Polakach. W sieci burza: "To głęboko pogardliwe"
Jennifer Lopez i Ben Affleck już po ślubie. To tutaj wyprawią przyjęcie weselne!