Aneta i Robert ze "Ślubu" przekazali wieści. Nikt mógł nie wiedzieć
Aneta i Robert, których związek narodził się podczas "Ślubu od pierwszego wejrzenia", przeszli trudną drogę jako rodzice wcześniaka. Mimo wyzwań związanych z przedwczesnymi narodzinami ich córki, para skupia się na rozwoju pociechy, dzieląc się doświadczeniami w internecie. Teraz przekazali najnowszej informacje.
Pamiętacie Anetę i Roberta? To jedna z nielicznych par dobranych przez ekspertów "Ślubu od pierwszego wejrzenia", którym udało się zbudować trwały związek, a nawet założyć rodzinę. Małżeństwo momentalnie przypadło sobie do gustu, a widzowie przez czas emisji formatu byli świadkami sielanki, podczas której rodziła się miłość. Dziś tworzą nie tylko małżeństwo, ale są rodzicami dwóch pociech - Mieszka i Hani.
Aneta i Robert wykorzystali rozpoznawalność zdobytą w ślubnym show TVN-u i chętnie pokazują swoje życie w mediach społecznościowych. Uczestniczka niedawno przekazała szczęśliwe wieści ws. swojej córki.
"Ta mała piękność była dziś u specjalisty od płuc i jesteśmy szczęśliwi, bo wszystko tam wygląda lepiej i lepiej. Był bardzo zadowolony z progresu, jaki zrobiła, szczególnie ostatnie trzy miesiące. No mega szczęście" - wyjawiła.
Pociecha Anety przyszła na świat w czerwcu 2023 jako wcześniak, przez co do dzisiaj jest pod czujnym okiem specjalistów. Uczestniczka "Ślubu od pierwszego wejrzenia" pisała na Instagramie, że jej ciąża trwała zaledwie 24 tygodnie - czyli około sześciu miesięcy. Żuchowska w rozmowie z portalem cozatyzien.tvn.pl wprost mówiła, że pojawienie się córki na świecie wywróciło ich życie do góry nogami.
"Myślę, że gdyby Hania urodziła się o czasie, nasza codzienność nie zmieniłaby się bardzo, dalej byśmy robili to, co robiliśmy na co dzień, dalej dużo podróżowali, ale los chciał inaczej i liczba pociech nie ma tu niestety nic do rzeczy. Naszą codzienność zmieniła Hania i zatrzymała nas na troszkę w miejscu (lub kto wie - może los tak chciał, może potrzebowaliśmy na chwilę zwolnić, a sami tego nie dostrzegaliśmy?). Teraz codzienność jest dostosowana pod naszą córeczkę, (...) to ona dyktuje teraz warunki, ale, całe szczęście, jest tego wszystkiego już coraz mniej i mam nadzieję, że już niedługo ruszymy dalej z kopyta w świat!" - wyjawiła.
Aneta w tej samej rozmowie przejmująco wyznała, że dzięki córce obydwoje z mężem nauczyli się doceniać życie. "Hania na pewno nauczyła nas jeszcze więcej cierpliwości. "To po pierwsze i najważniejsze. I przypomniała, że trzeba doceniać takie 'proste' życie, najprostsze, a najważniejsze rzeczy - to, że mamy dwie ręce, dwie nogi, jesteśmy zdrowi. Resztę zawsze możemy jakoś zdobyć" - skwitowała.
Zobacz też:
Piotr spotkał się z rodziną Agaty. Nie wytrzymała. "Życzę szczęścia"
Agnieszka ze "Ślubu" w końcu to wyjawiła. Chodzi o komentarze męża nt. jej wagi
Joanna założyła suknię ślubną i oficjalnie potwierdziła. To nie pierwsza taka sytuacja w historii