Dopiero co Jakubiak wrócił do domu, a tu takie wieści. Żona przerwała milczenie
Tomasz Jakubiak we wrześniu 2024 roku poinformował publicznie, że zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Sprawa lubianego kucharza telewizyjnego szybko stała się medialna, a dzięki jej nagłośnieniu przez przyjaciół i celebrytów, gwiazdor szybko zebrał niezbędne środki. Podczas leczenia był bardzo aktywny na Instagramie, ale przez ostatnie dwa tygodnie trzymał fanów w niepewności. Nagle jego żona postanowiła przerwać to milczenie.
Tomasz Jakubiak nie traci nadziei na poprawę swojego stanu zdrowia, choć jego choroba jest niezwykle rzadka, to leczenie za granicą przyniosło pierwsze efekty. Wszystko dzięki zbiórce, którą nagłośnili jego znani znajomi z telewizji TVN, jak Michel Moran, Daria Ładocha i Dorota Szelągowska. Ostatecznie zebrano ponad milion złotych i gwiazdor mógł wylecieć za granicę. Po miesiącu wrócił do kraju i codziennie relacjonował w kwestii swojego zdrowia.
Niestety przez ostatnie tygodnie ze strony Tomasza nie było żadnych nowych wieści, a fani zaczęli się już niepokoić. Zwłaszcza że 21 marca ogłosił niepokojące wieści, że musi wrócić do zagranicznego szpitala na kolejną ważną operację.
"Zbiórka cały czas trwa, bo muszę jechać na kolejną operację " - wyznał w mediach społecznościowych. Od tamtej pory fani z niecierpliwością czekali na jakiekolwiek wieści od kucharza z "MasterChefa".
Nagle żona Tomasza, Anastazja Jakubiak postanowiła przerwać milczenie i oficjalnie ogłosić. Jak się okazuje oprócz operacji kucharz postanowił wykorzystać przerwę w mediach społecznościowych na regenerację sił, spotkania z rodziną i bliskimi znajomymi.
Na zdjęciu na Instastory widzimy Tomasza na wózku w otoczeniu znajomych. Zdjęcie opisała następującymi słowami: "Ekipa 3 Tomków, Tymka, Jurka i oczywiście Anastazji i Aleksandry w poszukiwaniu rekina".
Fani odetchnęli z ulgą.
Zobacz też:
Tomasz Jakubiak wrócił do kraju. Nadal nie jest dobrze
Tomasz Jakubiak nadał poruszający serca komunikat. "Nie ma nic gorszego"
Tomasz Jakubiak udostępnił przejmujący komunikat. "Rozsypuje się wszystko"