Niespodziewany zwrot w sprawie Jakubiaka. Oto kto nagle udzielił mu wsparcia
Od kilku miesięcy cały kraj żyje doniesieniami na temat stanu zdrowia Tomasza Jakubiaka. Mężczyzna regularnie dzieli się w sieci relacjami z leczenia i dziękuje za wsparcie internautów, które nieustannie go zaskakuje. Teraz kucharz znowu przerwał milczenie i opublikował w sieci wideo. Niespodziewanie skomentował je pewien znany kolega po fachu...
Odkąd kilka miesięcy temu Tomasz Jakubiak oficjalnie wyjawił, co stoi za jego szybką utratą wagi, w sieci i w branży rozrywkowej zapanowało wielkie poruszenie. Do wielu osób trafiła historia gwiazdora, który usłyszał bardzo poważną diagnozę, a mimo to nie stracił nadziei i optymizmu.
Apel o pomoc wystosowany przez kucharza spotkał się z ogromnym odzewem, który przeszedł najśmielsze oczekiwania chorego. Internauci wsparli go finansowo, a koledzy ze środowiska zorganizowali w dodatku kolację na jego cześć. Główny bohater "zamieszania" pojawił się na niej jedynie online - wtedy szykował się już bowiem do wyjazdu na leczenie do Izraela.
41-latek od ponad miesiąca przebywa w zagranicznym szpitalu. Podobnie jak wcześniej stara się regularnie informować o swoim stanie i postępach w terapii. Teraz znów zabrał głos.
Na początku nagrania Jakubiak zdradził co nieco na temat... aury.
"Dzisiaj (...) pierwszy dzień słońca. To też jest dosyć ciekawe, bo w Jerozolimie miało być cały czas ciepło, a jak widzicie, siedzę w kurtce puchowej. No ale tak to już bywa, że jak się ubiorę na ciepłe kraje, to wtedy zazwyczaj jest minus 15 [stopni - przyp. aut.]" - zaczął z humorem.
W dalszej części nie mogło zabraknąć podziękowania za troskę fanów.
"Ale dzisiaj takie słoneczko piękne wyszło, że postanowiłem zajrzeć na Instagrama i Facebooka, czego nie robię, i powiem wam, że tysiące wiadomości tak pozytywnie mnie zaskoczyły, że aż ciężko mi to wyrazić. To jest coś cudownego. Myślałem, że martwi się o mnie tylko rodzina i najbliżsi przyjaciele, a tutaj się okazuje, że tysiące osób piszą, jak się czuję, czy wszystko ze mną okej, czy wszystko jest dobrze" - wyjawił.
Gwiazdor zapewnił, że jest z nim lepiej, co nie znaczy, że ból w ogóle mu nie doskwiera; raczej stał się już nieodłącznym aspektem codzienności.
"(...) Czuję się lepiej, niż czułem. Cały czas [są] spadki i wzrosty. (...) Różnie organizm reaguje, ale reaguje pozytywnie. Jestem w szpitalu już drugi miesiąc, nigdy w życiu tyle w szpitalu nie byłem. Na szczęście jest tu tak trochę jak w domu, więc można wypocząć. (...) Cierpienie jest cały czas, nie da się go uniknąć i prawdopodobnie jeszcze będzie długo, bo tak wygląda ta choroba" - wyznał szczerze.
Sam zmagający się z trudną sytuacją Jakubiak nie zapomina o wspieraniu innych. W opisie jego posta padło sporo zagrzewających słów.
"(...) Pamiętajcie, każda chwila, kiedy czujecie, że jesteście w stanie walczyć, koniecznie podnoście głowę i to róbcie! Choroba wam nie odpuści sama z siebie. (...) Nie wiem, jaki będzie rezultat końcowy, ale wiem, że walczę za siebie i każdego z was i nikt tego nam nie zabierze" - brzmią wzruszające słowa mężczyzny.
Wśród niemal dwóch tysięcy komentarzy pod postem znalazł się i ten napisany przez Michela Morana, z którym Jakubiak spotkał się na planie jednej z edycji programu "MasterChef". Francuski restaurator nie krył zachwytu postawą znajomego.
"Tomku, przyjacielu, jesteś niesamowity. Chyba nigdy nie spotkałem takiej osoby. Jesteś przykładem dla nas wszystkich. Twoja determinacja pokazuje nam, że siła, wiara, walka jest nam potrzebna. Wiem, że będzie dobrze, nie wyobrażam [sobie] inaczej. Twój przyjaciel, Michel. Całuję mocno" - odpowiedział na komunikat kolegi po fachu.
Zobacz też:
Tomasz Jakubiak przerwał trwające od tygodni milczenie. Najnowszy komunikat wyciska łzy
Nowe doniesienia ws. Jakubiaka dotarły w ostatniej chwili. Osoba z TVN ostatecznie potwierdziła
Porażające słowa Prokopa dotarły do Jakubiaka. Nie czekał z komentarzem