Reklama
Reklama

Kinga Rusin już tego nie ukrywa. To koniec plotek o jej sylwetce

Kinga Rusin wraz z partnerem Markiem Kujawą, znani są ze swoich egzotycznych podróży. Jako ostatnią destynację wybrali słoneczne Karaiby. Dziennikarka pozując do zdjęć ukochanego, wyjawiła także prawdę o swojej sylwetce. Będziecie zdziwieni.

Kinga Rusin jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych polskich dziennikarek. Swoją karierę w telewizji publicznej rozpoczęła w lutym 1993 roku, najpierw jako prezenterka oprawy dnia, później dołączając do zespołu "Teleexpressu". W 1997 roku podpisała umowę z TVN. Swoją pracę w stacji rozpoczęła od prowadzenia programu "Wizjer TVN". W 2005 roku dołączyła do zespołu "Dzień Dobry TVN", gdzie początkowo współpracowała z Marcinem Mellerem, potem z Bartoszem Węglarczykiem, a następnie z Piotrem Kraśką. Po 15 latach pożegnała się z programem.

Reklama

Obecnie prezenterka jest współwłaścicielką marki kosmetycznej Pat&Rub. Od 2010 roku tworzy szczęśliwy związek z adwokatem Markiem Kujawą. Poznali się podczas wakacji na greckiej wyspie Rodos i podróżują razem po całym świecie.

Rozebrana Rusin pozuje do zdjęć Kujawy. Co za widoki!

Teraz Kinga Rusin za pośrednictwem Instagrama postanowiła podzielić się z internautami wyjątkowo prywatnymi fotografiami. Okazało się, że dziennikarka spędzała swój wolny czas z ukochanym na Karaibach! Zgodnie z prośbą internautów, podzieliła się fotografiami prosto z nadmorskiej plaży. Bez skrępowania pozowała w białym stroju kąpielowym oraz płóciennym kapeluszu. 

"Pytacie, dlaczego nie opublikowałam żadnej sesji z plaży z Karaibów. No w sumie, skoro wszyscy się "preżą", to faktycznie nie mogę być gorsza. No to "na deser" na Karaibach poprosiłam Marka o zrobienie mi paru fotek. Muszę przyznać, że świetnie się bawiłam! Co chyba widać" - napisała.

Prezenterka przyznała, że aby uchwycić najpiękniejszą scenerię, zdecydowała się wybrać plażę na Arubie

"Aby powstał magiczny kadr, wybraliśmy wspaniałą plażę na Arubie, na którą to wyspę wróciliśmy po zwiedzeniu Bonaire i Curaçao, żeby stąd wyruszyć dalej na południe" - dodała.

Rusin rozwiewa plotki: "Żadnej części ciała też sobie nie wydłużyłam"

Była dziennikarka TVN wyjawiła, że nie może wyjść z podziwu nad napotkanymi krajobrazami. Aby uniknąć nieprzychylnych komentarzy o jej sylwetce, przyznała, że tak w rzeczywistości wygląda jej figura

"PS. Wody nie trzeba kolorować na turkusowo, a piasku na biało, bo takimi je tu stworzyła natura. A propos natury, to żadnej części ciała też sobie nie wydłużyłam" - wyjawiła.

Na koniec gwiazda wyjawiła, że sesje na plaży są jej ulubionymi. Po udanych zdjęciach, wraz z Markiem Kujawą, postanowiła pozostać w otoczeniu natury jeszcze przez pół dnia.

"Po krótkiej zabawie zostaliśmy na pół dnia w tej nieziemskiej, krystalicznej wodzie. Takie sesje to ja lubię!" - podsumowała.

Zobacz też:

To jednak nie były plotki o Rusin. Pożegnała się oficjalnie. Żałuje jednego

Kinga Rusin żali się na luksusowe wakacje. Ciężko ją zadowolić

Sekret idealnego ciała Kingi Rusin wyszedł na jaw. Ujawniła, jak to robi...

 

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Kinga Rusin
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama