Nowe doniesienia ws. zdrowia Mai Hyży. Być może spędzi święta w szpitalu
W tym roku w życiu prywatnym Mai Hyży nie działo się za dobrze. Piosenkarka wiele godzin spędziła w szpitalach i jak się niestety okazuje, to jeszcze nie koniec jej problemów zdrowotnych. Najnowsze informacje o stanie zdrowia gwiazdy nie napawają optymizmem. Być może Maja Hyży spędzi święta z dala od domu.
Maja Hyży wielokrotnie opowiadała o tym, że miewa problemy ze zdrowiem. Do niedawna jeszcze nikt nie myślał, że są one tak poważne. W tym roku piosenkarka zdecydowała się na bardzo szczere wyznanie. W jednym z postów na Instagramie wyznała, że w swoim 35-letnim życiu przeszła przez 7 operacji.
Piosenkarka nie mówiła o tym wcześniej, ponieważ nie chciała, by się nad nią użalano. W końcu jednak przyszedł moment, że gwiazda nie wytrzymała i musiała podzielić się z fanami swoim cierpieniem.
Maja Hyży na bieżąco informuje swoich prawie 230 tysięcy instagramowych obserwujących o swoim stanie zdrowia. Piosenkarka przeszła niedawno kolejną operację biodra. Niestety proces rekonwalescencji nie przebiega zbyt dobrze. Już jakiś czas temu celebrytka narzekała na ból, który doskwiera jej w szczególności wieczorami.
"Ogólnie jest gruby hardcore" - powiedziała bez ogródek w rozmowie z portalem JastrząbPost.
Niestety w ten weekend dolegliwości bólowe nasiliły się. Maja musiała znowu udać się do szpitala.
"Od wczoraj mam gorączkę, stan zapalny, zrobiła mi się jakaś wielka, sino-różowo-czerwona plama przy bliźnie. Boli tak, że ustać nie mogę, piecze... Dziś na cito jadę do mojego lekarza" - relacjonowała.
Fani z niecierpliwością czekali na kolejne informacje od celebrytki. W końcu w niedzielę Maja postanowiła odezwać się do obserwujących. Niestety nie miała zbyt dobrych wieści.
"Wczoraj dostałam wyniki i są one złe. Moje CRP jest bardzo podwyższone, w stosunku do tego co miałam i jutro będę przyjęta na oddział do szpitala w Otwocku. Jutro mieliśmy jechać już na święta. Nie jest jeszcze powiedziane, że tych świąt nie spędzimy z rodziną, ale jutrzejsze wyniki, punkcja, USG i tak dalej pokażą, jak wygląda sytuacja. O moich przeczuciach nie będę mówiła, bo piszecie, że muszę się pozytywnie nastawić, ale o takie nastawieniem jest ciężko" - wyznała szczerze piosenkarka.
Celebrytka oczywiście najbardziej przeżywa rozłąkę z dziećmi, jednak wie, że jej partner Konrad Kozak staje na wysokości zadania i opiekuje się pociechami najlepiej jak tylko może.
Mai życzymy szybkiego powrotu do zdrowia i spędzenia świąt w domu!
Zobacz też:
Maja Hyży przekazała alarmujące wieści. "Siedzę i szlocham"
Maja Hyży tłumaczy się z przeprosin. Było inaczej niż wszyscy sądzą?