Znany krytyk kulinarny się zdenerwował. Apeluje o pomoc
Robert Makłowicz z samego rana w środę odezwał się do swoich fanów w mediach społecznościowych. Krytyk kulinarny zwrócił się do nich z apelem o pomoc. Chodzi o liczne konta w sieci podpisane nazwiskiem Makłowicza, z którymi on sam nie ma nic wspólnego.
Robert Makłowicz uznawany jest za eksperta w dziedzinie kuchni i kulinariów. Choć studiował prawo i historię na Uniwersytecie Jagiellońskim, to po rocznym pobycie w Wielkiej Brytanii postanowił zostać krytykiem kulinarnym. Zaczęło się od felietonów dla Gazety Wyborczej, potem był cykl reportaży telewizyjnych "Podróże kulinarne Roberta Makłowicza". Z każdym kolejnym przedsięwzięciem popularność Makłowicza rosła, a wraz z nią sympatia widzów. Dzisiaj wraz z synami, Mikołajem i Ferdynandem Makłowicz buduje dużą firmę gastronomiczną. Popularność ma jednak swoje minusy.
W środę 5 lutego na instagramowym profilu Roberta Makłowicza ukazało się nagranie, w którym krytyk poprosił o pomoc.
"Szanowni Państwo, moi drodzy, chciałem prosić was o pomoc. Otóż, oświadczam uroczyście, że nigdy nie miałem i nie mam swoich kont w serwisach X ani też TikTok. Tymczasem pojawiają się tam konta, które są sygnowane moim imieniem i nazwiskiem, które kradną mój dorobek, powołują się na mnie, używają moich zdjęć i piszą niejako w moim imieniu" - zaczął Makłowicz.
Podkreślił, że takie działanie jest niezgodne z prawem. Na dodatek obawy wzbudza w nim fakt, że na takich nieprawdziwych kontach pojawiają się wyrazy poparcia dla osób, których on sam nigdy by nie wspierał. Chodzi między innymi o Sławomira Mentzena. Makłowicz oczywiście informuje administratorów o nadużyciach.
"Oczywiście mogę zgłaszać i zgłaszam administratorom owych serwisów te nadużycia, ale jak robi to jedna osoba - z reguły nie przynosi to skutku" - narzekał krytyk.
Dlatego Robert Makłowicz poprosił internautów o pomoc i zgłaszanie tego typu kont z nadzieją na konkretne efekty i szybkie zamykanie wspomnianych kont:
"Jeśli wy będziecie w wielkiej liczbie zgłaszać te konta serwisom (...), być może przyniesie to rezultat (...) Dziękuję, polecam się na przyszłość, bądźcie zdrowi".
Czy apel Makowicza zadziała?
Zobacz też:
Nie cichnie afera wokół Moniki Goździalskiej. Nawet Makłowicz utarł jej nosa
Syn Roberta Makłowicza po latach wyznał prawdę. To miał być żart
Wieści o Makłowiczu to nie były plotki. Szykują się duże zmiany