Reklama
Reklama

Nikodem Rozbicki nagle zmienił plany. Zrezygnował z kariery za oceanem

Nikodem Rozbicki, mimo że na polskiej scenie aktorskiej radził sobie naprawdę dobrze, dwa lata temu postanowił wyjechać do USA i tam dalej kształcić się w zawodzie. Aktor co jakiś czas zjeżdża do Polski. Tym razem jego powrót nieco się przedłuży. Rozbicki już teraz wie, że marzenia o wielkiej karierze za oceanem musi odłożyć na później.

Nikodem Rozbicki wyjechał do USA. Wybrał karierę, a nie miłość

Nikodem Rozbicki to jeden z najpopularniejszych aktorów młodego pokolenia. Popularność zyskał między innym, dzięki rolom w filmach, takich jak: "Bejbi blues", "Listy do M." oraz wznowionej po latach serii "Kogel-mogel".

O Nikodemie Rozbickim głośno było także w kontekście jego życia prywatnego. Aktor od 2020 do 2024 roku był związany z Julią Wieniawą. Przez ten czas para przechodziła kryzys, potem do siebie wracała, aż w końcu w tym roku aktorka w rozmowie z naszym reporterem przyznała się do rozstania.

Reklama

Podobno jednym z powodów zakończenia związku była odległość dzieląca zakochanych. Wieniawa prężnie działa nad wieloma projektami w Polsce, natomiast Nikodem dwa lata temu zdecydował się na wyjazd na studia do USA. Oczywiście artysta co jakiś czas bywał w Polsce, jednak mocno skupił się także na życiu w Los Angeles.

Nikodem Rozbicki wrócił do Polski. Musi odłożyć marzenia o karierze

Ostatnio Nikodem Rozbicki pojawił się na premierze filmu "Światłoczuła". W rozmowie z dziennikarką portalu JastrząbPost aktor zdradził, że w najbliższym czasie nie ma zamiaru wracać do Stanów Zjednoczonych. Wszystko przez pożary, które dotknęły znaczną część Los Angeles.

"Marzę o wielu rzeczach. Myślę, że wśród tych marzeń w top 5 nie będzie kariery w Stanach, ale jeżeli tak mi po drodze wyjdzie, to czemu nie — chętnie coś tam pogram. Póki co tam studiuję, aktualnie mam przerwę. Miałem tam za chwilę wracać, ale przez pożary, które zawładnęły i ogarnęły kawał Los Angeles, na razie zmieniłem plany" - wyznał w wywiadzie.

Katastrofa, która rozegrała się w Los Angeles dotknęła zarówno zwykłych mieszkańców miasta, jak i gwiazdy, które w pochłoniętej pożarami okolicy mają swoje luksusowe posiadłości. Niestety jak się okazało swoj dobytek w pożarach stracili także bliscy Rozbickiego. Aktor nie pozostał obojętny wobec krzywdy, która dotknęła jego znajomych.

"Wspieram w takim sensie, że rozmawiam z nimi regularnie, praktycznie codziennie od kiedy to się zaczęło. Na początku się o nich szczerze martwiłem, a teraz bardziej jestem update'owany, co tam się dzieje. Sytuacja nie jest jeszcze taka bardzo kolorowa. Dalej walka trwa. Zanieczyszczenia powietrza są astralne, więc wszyscy chodzą w maskach, podobno śmierdzi azbestem. Były mega nieprzyjemne okoliczności. Myślę, że można to rozpatrywać w kategorii katastrofy ekologicznej, dużego problemu i wyzwania dla tego miasta" - wyznał wyraźnie poruszony.

Ciekawe więc, na jak długo czas Nikodem Rozbicki zatrzyma się w Polsce.

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Najpierw plotki o romansie z Wieniawą, a teraz to. Zakościelny znów z Janicką

Daria Marx ma opinię ws. Wienawy. Nie chciała dłużej milczeć. "Mówię to jako muzyk"

Julii Wieniawie rośnie konkurencja. Młodsza siostra jest równie piękna i utalentowana jak ona

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Nikodem Rozbicki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy