Julii Wieniawie rośnie konkurencja. Młodsza siostra jest równie piękna i utalentowana jak ona
O Julii Wieniawie zwykło się mówić jako jednej z najbardziej wszechstronnych gwiazd młodego pokolenia. Lata mijają, a 26-letnia aktorka wciąż działa na wielu płaszczyznach i nie zanosi się na to, by chciała odsunąć się w cień. Oczywiście utrzymanie tak wysokiej pozycji w branży jest trudne. Zwłaszcza że na horyzoncie już czai się jej siostra. O Alicji Wieniawie-Narkiewicz z pewnością będzie głośno.
Julia Wieniawa w telewizji zadebiutowała w wieku 15 lat, kiedy dołączyła do obsady serialu "Rodzinka.pl". Rola Pauli przyniosła jej sporą rozpoznawalność i otworzyła drogę do świata show-biznesu. Obecnie Wieniawa to nie tylko wzięta aktorka, ale także piosenkarka, influencerka, jurorka "Mam talent" oraz przedsiębiorczyni. Gwiazdę na Instagramie śledzi ponad 2,2 mln osób.
O rozwój kariery Julii Wieniawy od lat dba jej mama i jednocześnie managerka - Marta Wieniawa-Narkiewicz. Rodzice aktorki są rozwiedzeni. Każde z nich ułożyło sobie życie na nowo.
Mama Julii z nowego związku ma dwie córki - Wiktorię i Kornelię Parzyszek. Ojciec zaś doczekał się narodzin córki Alicji. Dziewczyna poszła w ślady swojej przyrodniej siostry i również związała się z aktorstwem.
Alicja Wieniawa-Narkiewicz jest młodsza od Julli o pięć lat. Różnica wieku sprawia więc, że dziewczyny raczej nie muszą martwić się o rywalizację na planie.
"Dzieli nas pięć lat, więc ta różnica wieku sprawia, że na pewno nie będziemy starać się o tę samą rolę. Natomiast liczę na to, że kiedyś spotkamy się na planie, grając dwie zupełnie inne postaci. To na pewno byłoby ciekawe doświadczenie" - mówiła Alicja w rozmowie z Plejadą.
Nazwisko "Wieniawa" w świecie show-biznesu znaczy bardzo wiele. Julia przez lata pracowała na swój sukces i nie można odmówić jej tego, że wszystko osiągnęła sama. Z popularności starszej siostry doskonale zdaje sobie sprawę Alicja, która jednak podkreśla, że nie chce być zbyt mocno kojarzona z Julką.
"To byłaby hipokryzja, gdybym powiedziała, że to przeszkadza, bo to nazwisko zwraca uwagę i nie da się tego ukryć, że Wieniawa ma dzisiaj taką mocną pozycję, którą wybudowała moja siostra. Ja mam tego świadomość i wiem, że to działa na moją korzyść. Jeśli chodzi o minusy, to tak, przede wszystkim na ten moment jestem siostrą i być może długo będę. Pracuję na moje imię i być może wszystko przyjdzie z czasem. Nie potrzeba opowiadać się po żadnej ze stron. Idę swoją drogą i spotykamy się z Julią na podobnym gruncie i obie na tym gruncie działamy" - mówiła w wywiadzie dla portalu "Świat Gwiazd".
Właśnie nadarzyła się pierwsza okazja do tego, by Alicja Wieniawa-Narkiewicz mogła udowodnić swój talent aktorski szerszej publiczności. Właśnie premierę miał nowy serial "Czarne stokrotki", w którym dziewczyna gra jedną z głównych ról. Zobaczymy więc, czy rola ta da jej taką popularność o jakiej marzy.
Zobacz też:
To oni przyznali się do rozstań w 2024 roku. Nie obyło się bez zaskoczeń
Julia Wieniawa rozpoczęła święta nietypowo. Miała w tym cel
Adam Zdrójkowski już nie może się doczekać. Znów zagra z Gąsiewską...