Szczęśni już chcieli budować willę na Podhalu, a tu taka heca. Jeszcze sobie poczekają
Wojciech i Marina Szczęśni nie kryją się z tym, że zarobione pieniądze najchętniej inwestują w nowe nieruchomości. Ponad dwa lata temu celebrycka para pochwaliła się w mediach planami budowy kolejnej willi. Zakochani zdecydowali się sprawić sobie dom na Podhalu. Jak się teraz okazuje, budowa jeszcze nie ruszyła. Co jest tego przyczyną?
Marina Łuczenko i Wojciech Szczęsny od lat konsekwentnie inwestują zarobione pieniądze w nieruchomości. Wiadomo, że celebrycka para posiada dwa apartamenty w Warszawie oraz dom w słonecznej Hiszpanii. Czy na tym zamyka się lista posiadłości piłkarza i piosenkarki? Nie wiadomo.
Pewne jest jednak to, że pod koniec 2022 roku Marina chwaliła się na Instagramie faktem, iż niedługo ma ruszyć budowa nowego domu Szczęsnych. I to nie byle gdzie, bo na Podhalu. Od upublicznienia tej informacji minęło już sporo czasu, a kolejnych wieści o postępach w budowie nie ma.
Fani pary zaczęli się więc zastanawiać, dlaczego w górach jeszcze nie pojawiła się nowa rezydencja Szczęsnych. Wielu obserwatorów zwracało uwagę na to, że być może nagła przeprowadzka związana z podpisaniem przez Wojciecha kontraktu z FC Barceloną przesunęła plany inwestycyjne pary. Jak się okazuje, prawda jest trochę inna.
"Gazeta Krakowska" właśnie przekazała do publicznej wiadomości informacje o postępach w budowie nowej inwestycji Wojciecha i Mariny Szczęsnych. A tak właściwie o braku tych postępów oraz przyczynie takiego stanu rzeczy. Okazuje się, że wina leży po stronie administracyjnej.
"Budowa domu nowego jeszcze nie ruszyła. Złożone zostały dokumenty do starostwa tatrzańskiego. Gdy gwiazda Barcelony uzyska pozwolenie na budowę, to wówczas będą mogły rozpocząć się prace budowlane" - można przeczytać w "Gazecie Krakowskiej".
Dziennikarze skontaktowali się z architektem, który jest odpowiedzialny za powstanie nowego "gniazdka" Szczęsnych. Fachowiec przekazał, że podhalański dom piłkarza i piosenkarki stylistycznie ma być połączeniem lokalnej tradycji i nowoczesności.
"Będzie nawiązanie do tradycji budownictwa drewnianego, ale o nowatorskiej konstrukcji, która połączy wewnątrz stal z drewnem. Dom będzie jednak jak najbardziej nawiązywał do tradycji i stylu zakopiańskiego. Można powiedzieć, że będzie to przykład stylu zakopiańskiego 2.0" - mówił Jan Karpiel-Bułecka junior.
Ciekawe więc kiedy w końcu dopełnią się wszystkie formalności i ruszy budowa nowej inwestycji Wojciecha i Mariny Szczęsnych.
Zobacz też:
Węgiel, Kwiatkowski i Wiśniewski przemówili w ważnej sprawie. "Rozliczcie się sercem"
Kupiła dom za granicą. Zamierza w nim mieszkać tylko podczas jednej pory roku
Lewandowski w garażu trzyma miliony. Takim autem przyjechał do Warszawy