Urszula Dudziak żali się na swoją emeryturę. Ma pomysł, jak zmienić los artystów. "To jest wstyd"
Urszula Dudziak opowiedziała o swojej sytuacji związanej z emeryturą oraz kosztami życia. Gwiazda wyraziła głębokie rozczarowanie niskimi świadczeniami dla artystów i przedstawiła propozycję poprawy ich sytuacji.
Urszula Dudziak to wybitna piosenkarka jazzowa, nieraz nazywana przez media rodzimą królową gatunku. Choć na koncie ma wiele sukcesów - również tych poza granicami naszego kraju - nie zagwarantowało jej to godnej emerytury, dzięki której mogłaby nie martwić się o byt podczas jesieni życia.
Gwiazda udzieliła wywiadu dla portalu Jastrząb Post, gdzie podzieliła się refleksją na temat niskich emerytur artystów. 81-latka wprost wyznała, że gdyby większość zasłużonych kulturze osób miałoby żyć tylko z otrzymywanych świadczeń, nie mieliby szans na przeżycie.
"Wielu artystów narzeka na to, że my jesteśmy po macoszemu traktowani (...), bo rzeczywiście gdybyśmy mieli żyć tylko z emerytury, nie dalibyśmy rady. Nie wiadomo, jak długo będziemy jeszcze śpiewać, grać czy tworzyć" - zaczęła.
Urszula Dudziak wprost przyznała, że jest niezadowolona ze swojej emerytury. Zaproponowała nawet pewien pomysł do rozważenia.
"Jestem niezadowolona i uważam, że powinniśmy mieć o wiele większą emeryturę. Gdy dostajemy jakieś nagrody czy inne wyróżnienia, to powinno się to łączyć z jakąś rekompensatą finansową, z dożywotnią sumą, która pomogłaby artystom godnie żyć" - wyznała.
Artystka poruszyła także kwestie cen mieszkań na wynajem. Niedawno przyszło jej poszukiwać lokum w stolicy dla swojej córki, która przylatywała z Nowego Jorku. Nagle stwierdziła, że najtańsza oferta, którą znalazła, wynosiła 6 tys. złotych.
"Szukałam mieszkania dla mojej córki, która przyjechała z Nowego Jorku i najtańsze mieszkania w centrum było w okolicy 6 tys. (...) Tak mało kasy państwo nam oferuje, jak z tego żyć? A są ludzie, którzy żyją tylko z emerytury. Uważam, że trzeba to jakoś naprawić, bo to jest wstyd" - powiedziała wzburzona artystka.
Mimo tego 81-letnia gwiazda jazzu nie zwalnia tempa i cały czas jest aktywna zawodowo. W innym wywiadzie podkreśliła, że jej sposobem na energię do działania są odpowiedni ludzie wokół.
"Ludzie wpływają na mój nastrój, ale przyznam, że jestem szczęściarą. Kocham muzykę, którą robię, wokal, którym błyszczę. Mam cudownych muzyków" - zdradziła w rozmowie ze Światem Gwiazd.
Zobacz też:
Urszula Dudziak jest w znakomitej formie. Wyjawiła swoją tajemnicę
Manhattan aż huczał od plotek o jej mężu. Urszula Dudziak dowiedziała się od... wróżki